Ataman kozaków dońskich z Antracytu, generał-major Kosogor poskarżył się dziennikarzom jednego z ługańskich kanałów telewizyjnych, że miejscowi nie chcą ich wspierać w „wojnie prawosławia”.
Ługański „powstaniec” wyjawił, że straty, jakie odniosło jego ugrupowanie są duże, a mieszkańcy Antracytu, zamiast chwycić za broń i stanąć do walki, chowają się po piwnicach i mieszkaniach i jedyne, czego chcą, to wypłaty pensji i emerytur.
A to paskudnicy!
Kresy24.pl/cenzor.net
2 komentarzy
Podlaszuk
27 października 2014 o 19:55Jak mu się nie podoba to niech spada do siebie. Skoro ludność nie ma ochoty do walki za nich to chyba nie są tam zbyt mile widziani.
Frodo
28 października 2014 o 01:25Coś podobnego, no niesamowite, ludzie nie chcą brać udziału w niby pospolitym ruszeniu?. Ludzie najwyraźniej już nie takie barany i mają dość robienia za żywe tarcze dla bandytów zza wschodniej granicy i pseudoobrońców, którzy zamiast bronić niby wcześniej uciskanych przed nieistniejącym wrogiem sami uciskają i kradną co popadnie: samochody, artykuły spożywcze i inne ze sklepów, płody rolne od chłopów, majątek zakładów i inny państwa Ukraińskiego. Emeryturami, rentami i płacami też pewnie chętnie by się lepiej zajęli i zainwestowali od razu odpowiednio w sklepie z militariami, gdzie można przecież bez problemu nabyć to i owo. Tylko czekać aż mieszkańcy się wkurzą i sami ich wykopią tam gdzie trzeba (na śmietnik historii) za tej raj co im tam zgotowali