Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier zareagował na rosyjskie zbrodnie na Ukrainie. Zapewnił, że nie dojdzie do normalizacji stosunków z Rosją, dopóki u władzy będzie pozostawał Władimir Putin. Poinformowała o tym gazeta „Deutsche Welle”.
Steinmeier nazwał prezydenta Federacji Rosyjskiej „bunkrowym podżegaczem wojennym”. Zaznaczył, że Zachód zawiódł w wielu kwestiach związanych z Moskwą, w szczególności na tym, iż Rosja nie zintegrowała się europejskim systemem bezpieczeństwa.
„To gorzka rzeczywistość, przed którą stoimy” – przyznał.
Warto zauważyć, że wcześniej niemiecki prezydent przyznał się do błędów w stosunkach z Federacją Rosyjską i przyznał się do porażki w próbie włączenia Rosji w struktury bezpieczeństwa europejskiego.
Przypomnijmy, kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował dzisiaj, że w najbliższych dniach Zachód wdroży dalsze sankcje wobec Rosji w związku z wojną i zbrodniami, których Rosja dopuściła się w okolicach Kijowa, w szczególności w Buczy.
Obiecał, że „Putin i jego zwolennicy odczują konsekwencje” swoich działań. Według niego, Niemcy „będą nadal dostarczać Ukrainie broń, aby kraj ten mógł się bronić przed rosyjską inwazją”.
Opr. TB, https://www.dw.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!