Były kandydat do fotela prezydenckiego na Białorusi Nikołaj Statkiewicz ostrzega, że „wieloletnie wysiłki Kremla zmierzające do wchłonięcia Białorusi dobiegają końca”.
Białoruski polityk nie po raz pierwszy podnosi kwestie zagrożenia dla suwerenności swojego kraju. Tym razem Statkiewicz jest szczególnie zaniepokojony wizją amerykańskiej bazy na terytorium Polski, która jego zdaniem sprowokuje Rosję do wprowadzenia swoich wojsk na terytorium Białorusi, a to – jego zdaniem, prosta droga do totalnego przejęcia przez Kreml kontroli nad jego państwem.
Statkiewicz złożył w przedstawicielstwach dyplomatycznych USA i Polski na Białorusi petycje, w której domaga się, by decyzję o rozmieszczeniu na terytorium Polski amerykańskiej bazy uzależnić od powstania na Białorusi rosyjskiej bazy wojskowej.
Nikołaj Statkiewicz pisze o swoich obawach na Facebooku;
«Śpieszą się, wiadomo dlaczego – białoruski naród może zrzucić znienawidzonego „prezydenta”, który nie poradził sobie z ukradzionym mandatem i wkrótce zmierzy się z masowymi protestami. Szczegóły kremlowskiego planu „bitwy o Białoruś” (jak ją nazywają) są już jasne. Korzystając z chronicznej niewydolności białoruskiego państwowego kołchozu, Moskwa obniża dotacje. Aby je przywrócić, Rosja zmusza dyktatora do sprzedania jeszcze dwóch części suwerenności kraju. Po pierwsze, rozmieszczenie na terytorium Białorusi rosyjskiego kontyngentu wojskowego. Jak pretekst chcą wykorzystać fakt rozmieszczenia amerykańskiej dywizji w Polsce. Po drugie, wybory do „parlamentu związkowego” posiadającego szerokie kompetencje ponadnarodowe».
Statkiewicz przekonuje, że jeśli Mińsk zdecyduje się na ustępstwa od suwerenności, konsekwencją tego będzie nieodwracalny proces wchłonięcia Białorusi przez FR.
«Jeśli wojska rosyjskie zostaną rozmieszczone na naszym terytorium, to we właściwym momencie, Kreml będzie mógł przejąć kontrolę nad centralnymi władzami Białorusi. Tak jak było z Pribałtyką w 1940 roku lub na Krymie w 2014. А «związkowy parlament» natychmiast potwierdzi przyłączenie naszego kraju do Rosji (…)».
Jego zdaniem, wyznaczeni przez Łukaszenkę białoruscy „deputowani” nie będą protestować, ponieważ jest im obojętne komu służą.
Opozycyjny polityk przestrzega, że jeśli dyktator zgodzi się na rosyjskich wojska na Białorusi i ponadnarodowy „parlament”, patrioci będą musieli przygotować się do obrony niepodległości kraju, ale tym razem nie tylko za pomocą oświadczeń i protestów…
Kresy24.pl/ba
4 komentarzy
peter
2 października 2018 o 04:07Oecna Biarorus 99% zrucyfikowana I prorosyjska
Maciej Hrakałło-Horawski
2 października 2018 o 06:55Tak i, Panie Statkiewicz, będzie, boście są separatysty i odszczepieńce. Zygmunt II August, ostatni dziedziczny Wielki Książę Litewki w swoim testamencie przeklął był tych, którzy dążyć by mieli do rozdarcie między ludami Korony i Litwy, a Sejm Wielki wolą naszych przodków wyrażoną w Konstytucji 3 maja potwierdził jedność narodu, a coście, głupcy, pseudo-patrioci, carskie wypierdki, zrobili w 1918? Żeście wydumali sobie, że staniecie się odrębnym narodem i bez Lachów zbudujecie swoją przyszłość – no to budujcie, budujcie, a my popatrzymy.
Polak z Białorusi
3 października 2018 o 19:54Tak, panie Macieju, w 1918 rozmarzyło im się ,że zaprzyjaźnią z bolszewikami….no i zaprzyjaźnili się. Czytałem troche historii Białorusi tamtych właśnie czasów. Nie do wiary, bo naprawde ,tak powierzyć bolszewikom! z taka pewnością kroczyć do świetlistej przyszłości, marząc, że można dogadać się z bolszewikami, a w końcu, jako nieunikniona konsekwencja…. do zagłady
janusz
18 lipca 2020 o 20:58nie bedzie zadnego wchloniecia przez rosje bialorusi poniewaz bialorus jest panstwem europejskim a po drugie sa tam silne ruchy wolnosciowe pokazuja to chociazby wybory co sie dzieje na ulicach