Zwolniony 22 sierpnia z więzienia były kandydat na prezydenta Mykoła Statkiewicz wzywa Białorusinów do protestów i nie wyklucza powtórki z „Płoszczy”.
„Myślę, że kampania obywatelskiego sprzeciwu może rozpocząć się w najbliższych tygodniach, nie będziemy czekać do 11 października. Ta data nic dla mnie nie znaczy” – mówi w wywiadzie dla grani.ru były więzień polityczny Mykoła Statkiewicz, któremu po zwolnieniu z więzienia naznaczono ośmioletni nadzór prewencyjny milicji.
Jak powiedział polityk, opozycja demokratyczna w kraju jest mocno ograniczana, odbiera się jej możliwości oddziaływania na społeczeństwo;
„Nam przecież nie pozostawili realnych politycznych instrumentów, oprócz ulicy. Wybory od dawna są farsą, nawet głosów nie liczą, tylko podpisują protokoły… Pozostaje nam ulica, ale musimy być ostrożni, ponieważ takiego losu jak na Ukrainie, oczywiście nikt dla swojego kraju nie chce. Ciągle powtarzam, że tam mieli swój „Majdan”, u nas jest „Płoszcza”. My nigdy nie widzieliśmy wrogów w tych chłopcach przebranych w wojskowe mundury. Nasz protest jest pokojowy, nie tylko dlatego, że boimy się ingerencji z zewnątrz. Nasze stanowisko brzmi: My wojny nie chcemy. Chcemy, aby w naszym domu zapanował porządek, nie chcemy go niszczyć.
Obywatele też boją się tego. Kiedy mówią mi, że Płoszcza jest nierealna, ja mówię – to nie jest prawda. Chcę przypomnieć demonstrację w Mińsku z 1968 roku, w związku z okupacją Czechosłowacji. Wyszło na nią siedmiu ludzi … My znamy, pamiętamy i jesteśmy dumni z tych ludzi, którzy uratowali nasz honor.
Mam wielki szacunek dla tych ludzi, oni w pewnym stopniu mieli wpływ na moje życie, bo ideały rozprzestrzeniają się nie przez słowa, ale przez czyny. Jeśli za ideałami nie kroczą czyny, te szybko umierają, pozostają tylko słowa” – powiedział Statkiewicz.
„Każdy obywatel ma nie tylko prawo ale i obowiązek zapobiegać przestępstwu. A tu przestępstwo ma znowu miejsce. Jest to naruszenie artykułu 357 kodeksu karnego – „Kontynuacja władzy na drodze niekonstytucyjnej”…
„Wyrażanie swojego stanowiska, żądanie uczciwych wyborów pod nadzorem międzynarodowym – to obowiązek każdego uczciwego obywatela. Mam zamiar zwoływać spotkania wyborcze na rzecz kandydata „przeciwko wszystkim”. Ile osób przyjdzie? Pozostanie to na sumieniu każdego Białorusina” – powiedział w wywiadzie dla Radia Svaboda polityk. „Mamy prawo do pokojowego protestu. Mamy nawet prawo do nie – pokojowego protestu. Istnieje nawet odpowiednia deklaracja ONZ. Będziemy protestować i poczekamy, jak on (Łukaszenka -red.) wykorzysta swoje metody , żeby zrobić coś z gospodarką”.
Były więzień polityczny jest przekonany, że w przypadku interwencji Rosji na Białorusi, sprzeciw społeczeństwa byłby silniejszy niż na Ukrainie.
„Tak, większość Białorusinów popiera stanowisko Rosji ws. Krymu, jeśli się nie mylę, 60 procent, ale to zupełnie inny rodzaj poparcia, niż u was (w Rosji – red.),
Na Białorusi sytuacja jest bardziej „telewizyjna”, dominują u nas media rosyjskie, funkcjonuje też w naszym społeczeństwie pojęcie sojuszu między narodami. Ale takie myślenie jest głównie na poziomie emocjonalnym, bez egzaltacji. Według socjologów, egzaltacji uległo około 15 procent Białorusinów, to Ci, którzy uważają się za ruskich.
Chociaż sporo jest tych, którzy uważają się za Rosjan i potępiają to, co się stało z Krymem i Donbasem, ale oni są w mniejszości.
Z drugiej strony, jest też 18 procent, którzy w tej sytuacji gotowi chwycić za karabiny i bronić Białorusi. To wydaje się nie wiele, ale to milion zdrowych mężczyzn. My tylu nie uzbroimy (śmiech).
I opór na Białorusi będzie większy, niż początkowo był na Ukrainie”- powiedział polityk portalowi grani.ru.
Kresy24.pl za belaruspartisan.org/grani.ru
6 komentarzy
Demon
27 sierpnia 2015 o 14:48Oby im się udało wyrwać z tego marazmu postsocjalistycznego.
nieskończone tak dla Międzymorza
27 sierpnia 2015 o 14:52Może jednak się uda i Białoruś będzie wolna? Obawiam się tylko reakcji Putina na rewolucję w Białorusi.
LubieRZca
27 sierpnia 2015 o 23:02Oby kolejny w historii rozpad tego siedliska zła jakim jest mordor i powrót wielkiej rzeczpospolitej do macierzy 😉
JURIJ RUSKI BANDYTA
27 sierpnia 2015 o 18:14NA CO CZEKAJĄ?… })
mirek
27 sierpnia 2015 o 22:33Brat Mykoly Stakiewicza, Aleksander Statkiewicz mieszka na Ukrainie.
Sasza na majdanie nie był jego bardziej interesuje biznes.
observer48
28 sierpnia 2015 o 02:15Mordor krwawi i nowa Wiosna Ludów czai się za węgłem.