Ojczyzną cukru są starożytne Indie, ale na szerszą skalę zaczął on docierać do Europy dopiero za pośrednictwem Rzymian prowadzących ożywiony handel z całym światem. Cukier był jednak na terenie Imperium Romanum niezwykle drogi i importowany wyłącznie jako środek medyczny. Popularyzację cukru zawdzięczamy Arabom, którzy rozpowszechnili trzcinę na Bliskim Wschodzie i w basenie Morza Śródziemnego, zakładając plantacje m.in. w Syrii, Egipcie, Palestynie, na Cyprze, w Hiszpanii i na Sycylii. To właśnie dzięki nim słowo sukkar – cukier weszło na stałe do słownika i tradycji kulinarnej krajów Europy.
Cukier na ból głowy
W Średniowieczu, nie doceniającym rozkoszy stołu, cukier był jednak nadal towarem dla elit, spożywanym często jako środek na rozmaite schorzenia, np. bóle głowy. Z czasem głównym ośrodkiem handlu cukrem trzcinowym stała się Wenecja, której kupcy sprzedawali go odbiorcom w całej Europie. Mimo to w dobie Renesansu spożycie cukru było wciąż niewielkie i wynosiło tylko około 1 łyżki rocznie na głowę (dzisiaj to ponad 40 kilogramów…). Cały czas jedynym środkiem wykorzystywanym do słodzenia potraw był miód.
Ze względu na wysoką cenę cukru, który długo był trudno dostępnym, egzotycznym specjałem, różnego rodzaju słodycze były w czasach staropolskich smakołykiem dla wybranych. Z tego właśnie względu z zapałem rozpisywali się o nich autorzy dawnych książek kucharskich, traktujących o wyrafinowanej kuchni szlacheckiej i magnackiej. Zachwyty nad egzotyczną nowością, jaką był cukier, sprawiały, że często spożywano go w mało zmienionej formie – lubowano się np. w zdobiących stoły „cukrach”, czyli jadalnych figurach z farbowanego cukru.
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!