Sulejman Kerimow, główny akcjonariusz rosyjskiego „Uralkalija”, to nowy oskarżony w tzw. „sprawie potasowej”. Białoruski komitet śledczy wszczął przeciwko niemu sprawę karną i wystosował za oligarchą list gończy – poinformowała w poniedziałek służba prasowa Białoruskiego Komitetu Śledczego.
Akcjonariusz największego rosyjskiego producenta nawozów potasowych – Urałkalij, jest oskarżony przez oficjalny Mińsk, „o organizację nadużycia władzy i uprawnień służbowych”. Maksymalny wyrok przewidziany za to przestępstwo, to 10 lat pozbawienia wolności i przepadek mienia. – Orzeczono zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci pozbawienia wolności oraz wystosowano za nim list gończy, po linii Interpolu – oświadczył przedstawiciel Komitetu Śledczego republiki Białorus.
Według białoruskich prokuratorów, w toku śledztwa pojawiły się liczne materiały świadczące o tym, że panowie Suleiman Kerimow i Wladysław Baumgertner (aresztowany w Mińsku w ubiegłym tygodniu, gdy po rozmowach z premierem Miasnikowiczem, kierował się na lotnisko), spowodowali straty w białoruskim budżecie w wysokości około 100 mln dolarów. Ale to nie wszystko. Białoruś dysponuje również dowodami wskazującymi na to, że obaj panowie przyczynili się również do strat dla budżetu Federacji Rosyjskiej, co za w kodeksie karnym tego kraju przewidziany jest paragraf. – W związku z tym, biorąc pod uwagę interes strony rosyjskiej, analizowane są ciągle materiały, które zostaną wysłane do rosyjskiej prokuratury generalnej – informuja śledczy z Mińska.
Przypomnijmy, w sprawie „Uralkalija” wytoczono już sprawę karną przeciwko przewodniczącemu rady nadzorczej Władysławowi Baumgertnerowi, a także członkowi Rady Nadzorczej – Olegowi Petrowowi, pierwszemu zastępcy dyrektora generalnego Konstantinowi Sołodownikowi, z-cy prokuratora generalnego ds. finansowych Igorowi Jewstratowowi i naczelnikowi oddziału frachtowego Dmitrijowi Samojłowowi. Podstawą do wszczęcia postępowań karnych, stały się materiały świadczące o jawnych nadużyciach władzy przez te osoby, które spowodowała znaczne szkody dla państwowych i publicznych interesów Republiki Białoruś , a także szkody na dużą skalę w białoruskim przedsiębiorstwie potasowym Belaruskalij i w Białoruskiej Spółce Potasowej.
Belaruskalij i Uralkalij tworzyły Białoruską Spółkę Potasową, z której wychodziło 43 proc. światowego eksportu wyrobów potasowych. W lipcu br. rosyjski Uralkalij wycofał się ze spółki, a Białoruś oskarżyła Rosję o stosowanie nieuczciwej konkurencji i dumpingu, co powoduje ogromne straty dla białoruskiego budżetu.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!