Działacz w Szymkencie na południu Kazachstanu przeprowadził jednoosobową pikietę domagającą się rejestracji opozycyjnej Partii Demokratycznej przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 10 stycznia 2021 roku.
Z plakatami na piersi i plecach Zhambyl Zhunisbekow pikietował 11 listopada w centrum Szymkentu w towarzystwie kilkunastu zwolenników. Jednoosobowe pikiety nie wymagają zgody władz, ale Zhunisbekow uzyskał oficjalne zezwolenie, ponieważ na południu kraju policja wbrew prawu bardzo często interweniuje w takich przypadkach. Tym razem mogła tylko obserwować aktywistę gdy mówił: „Wybory parlamentarne 10 stycznia 2021 roku znowu będą kpiną z wyborów. Teraz potrzebujemy reform politycznych, Partia Demokratyczna musi zostać zarejestrowana”.
W zeszłym tygodniu lider Partii Demokratycznej Zhanbolat Mamai powiedział Radiu Swoboda, że uzyskał zgodę na zorganizowanie 14 listopada wiecu w największym mieście Kazachstanu, Ałmaty. Centralna Komisja Wyborcza ogłosiła 5 listopada, że tylko sześć oficjalnie zarejestrowanych partii weźmie udział w wyborach 10 stycznia. Wśród partii znajdują się rządzący Nur Otan, cztery partie prorządowe – Aq Zhol, Auyl, Birlik i Komunistyczna Partia Ludowa – oraz Ogólnokrajowa Socjaldemokratyczna Partia, która określa się jako grupa opozycyjna. Działacze Partii Demokratycznej twierdzą, że wśród zarejestrowanych grup politycznych nie ma prawdziwych niezależnych lub opozycyjnych partii.
Nadchodzące wybory będą pierwszymi od czasu, gdy prezydent Kasym-Żomart Tokajew zastąpił Nursułtana Nazarbajewa, który złożył rezygnację w marcu ubiegłego roku, po prawie trzech dekadach sprawowania władzy. Nadal zajmuje jednak kluczowe stanowiska, w tym jest szefem potężnej Rady Bezpieczeństwa kraju i rządzącej partii Nur Otan. Cieszy się też niemal nieograniczoną władzą nietykalnością jako „Ełbasa” – Ojciec Narodu.
Rferl.l.org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!