Szef brytyjskiego Home Office podał, że były rosyjski szpieg i jego córka, znalezieni w niedzielę w stanie krytycznym w Salisbury, zostali otruci „niezwykle rzadkim” związkiem chemicznym, który niszczy układ nerwowy. Ucierpiał także jeden z policjantów, który został wezwany do poszkodowanych. Leży na intensywnej terapii w miejscowym szpitalu, ale jest przytomny, a jego stan jest stabilny.
Wiadomo, że użyty związek chemiczny jest bardzo rzadki.
Dotychczas nie padło jednoznaczne, oficjalne oskarżenie Rosji o to przestępstwo, ale sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Gavin Williamson powiedział w telewizji ITV. – Rosja stała się bardziej agresywna i musimy zmienić podejście.
W śledztwie pracują setki policjantów, oficerów służb specjalnych, ekspertów i analityków. Jeszcze więcej na temat śledztwa tutaj.
Tymczasem grupa brytyjskich parlamentarzystów zażądała od Home Office wszczęcia ponownie śledztw w sprawie 14 przypadków nagłej bądź podejrzanej śmierci, do jakich doszło w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich kilku lat. Większość tych osób w różny sposób związanych było z zabitym w 2006 roku, zbiegłym do Wielkiej Brytanii, Aleksandrem Litwinienką albo zbiegłym parę lat wcześnie do Wielkiej Brytanii Borysem Bierezowskim największym oligarchą z czasów poprzedniego prezydenta Rosji (Borysa Jelcyna). Bierezowski został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w 2013 roku.
W sprawie tych zgonów, policja uznała, że doszło do samobójstwa albo wypadku. W przypadku śmierci Bierezowskiego także stwierdzono samobójstwo.
Oprac. MaH, bbc.co.uk, echo.msk.ru
fot.
CC BY 2.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!