Były major policji z Rostowa nad Donem Siergiej Kadacki, skazany na 15 lat więzienia za zabójstwo żony i usiłowanie zabójstwa teścia, zginął jako bohater wojny na terenie okupowanej części obwodu ługańskiego. Pośmiertnie został odznaczony medalem „Za odwagę”, poinformował portal 1rnd.ru.
„Zginął na polu bitwy, wykazując się odwagą i walecznością” – głosi dekret o przyznaniu nagrody, który podpisał Leonid Pasiecznik, „przywódca” okupowanego regionu wyznaczony przez Rosję.
Mieszkańcy Rostowa poznali nazawisko Kadacki 11 lipca 2017 r. Tego dnia kilkudziesięciu kierowców było świadkami egzekucji na autostradzie w kierunku Taganrogu. Będąc bardzo pijanym, major policji z karabinu z celownikiem optycznym strzelił kilka razy do samochodu, którym podróżowała jego żona i teść. Kobieta zginęła na miejscu, rannemu teściowi, który odniósł poważne rany posyrzałowe udało się wyjść z auta o własnych siłach. Z pomocą przybyli kierowcy, aby pomóc krwawiącemu mężczyźnie, który od podał im nazwisko snajpera. Kadacli został zatrzymany tego samego dnia. Później w mediach pojawiło się nagranie z zatrzymania Kadackiego, podczas ktorego powtarzał: „Co robicie, ja też jestem mentem…”.
Kadacki jest drugim zwerbowanym na wojnę skazańcem z obwodu rostowskiego, który zginął w strefie działań wojennych.
oprac. ba za 1rnd.ru.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!