Firma „Grigeo”, największy litewski producent płyt wiórowych, papieru sanitarnego i tektury, wylewała ścieki bezpośrednio do Zalewu Kurońskiego, informują media na Litwie. Skandaliczny proceder wyszedł na jaw 7 stycznia po przeszukaniu w przedsiębiorstwie. Szkody szacuje się na 60 milionów euro. Firmie grozi potężna kara grzywny, a detaliści zrywają z nią współpracę.
Według portalu Delfi.lt, lokalne władze najprawdopodobniej wiedziały o sytuacji, ale przez kilka lat nic z tym nie zrobiły.
Portal Delfi.lt zauważa, że w ciągu zaledwie kilku godzin policji udało się zrobić to, czego władze Kłajpedy nie mogły zrobić przez kilka lat.
– Smród w Kłajpedzie nie pojawił się wczoraj ani dziś, był odczuwalny od 10 lat. Doskonale rozumiemy, że władze Kłajpedy nie zmieniały się od dłuższego czasu, więc do póki nie pojawiły organizacje społeczne, nie przywiązywano dużej wagi do problemu zanieczyszczenia. Co przez ten czas zrobił burmistrz Vytautas Grubliauskas? Nic, nie był tym zainteresowany, ponieważ Grigeo jest największym sponsorem festiwalu jazzowego w Kłajpedzie – powiedziała Nina Puteikene, działaczka polityczna i społeczna z Kłajpedy.
Leonas Makunas, były prezes „Wodociągi Kłajpedy”, obecnie doradca burmistrza powiedział, że „Grigeo” sprytnie wymknął się spod kontroli, ponieważ firma pobierała wodę bezpośrednio z zatoki, co pozwoliło jej unikać kontroli.
Sama firma wiedziała, ile wody pobiera z zatoki i ile do niej wlewa – nikt z zewnątrz nie mógł tego sprawdzić. .
Litewska prokuratura twierdzi, że szkoda została wyrządzona umyślnie, aby uniknąć płacenia podatków i innych zobowiązań, na czym ucierpiała przyroda. Szkody szacowane są na miliony. Wpuszczanie ścieków bezpośrednio do Zalewu Kurońskiego mogło zaszkodzić nie tylko Litwie, ale także jej sąsiadom.
Litewskie sklepy rozpoczęły już bojkot papieru toaletowego i serwetek tej marki – wśród nich Iki, Kesko Senukai i Norfa. 7 stycznia giełda Nasdaq w Wilnie postanowiła zaprzestać obrotu akcjami Grigeo.
8 stycznia prezes i największy właściciel Grigeo, Gintautas Pangonis oświadczył, że firma nie uchyla się od odpowiedzialności i utworzyła komisję, która zbadałaby wszystkie okoliczności zdarzenia.
Nazajutrz, 9 stycznia powiedział, że ścieki Grigeo Klaipeda były odprowadzane do Zalewu Kurońskiego przez uszkodzoną rurę
ba za delfi.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!