11 kwietnia rano Na Kamczatce doszło do silnej erupcji wulkanu Szywiełucz. Słup popiołu wzniósł się na 15-20 km, chmura rozprzestrzeniła się w promieniu 500 kilometrów.
Zapanowały zupełne ciemności. W całym regionie zamknięto szkoły, wstrzymano ruch drogowy i lotniczy.
Potężna erupcja wulkanu Szywiełucz miała miejsce w północno-wschodniej Rosji, na Kamczatce, we wtorek 11 kwietnia w nocy. W rezultacie do atmosfery dostała się niebezpiecznie duża ilość popiołu – wysokość słupa popiołu sięgnęła 10 km, a sama chmura rozciągnęła się na 500 km. W okolicznych wioskach odnotowano obfite opady popiołu.
Według rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych chmura pyłu może dotrzeć do Pietropawłowska Kamczackiego. Z powodu erupcji ratownicy zalecili mieszkańcom regionu Ust-Kamczackiego pozostanie w domach, w regionie zamknięto szkoły i zablokowano ruch. Turystom zalecono powstrzymanie się od odwiedzania okolic wulkanu w promieniu 30 km.
We wsi Kliucze, położonej 50 km od wulkanu Szywiełucz, odnotowano najsilniejszy opad popiołu od 60 lat – do rana 11 kwietnia spadło tam około 8,5 cm popiołu. Mieszkańcy udostępniają unikalne zdjęcia i filmy w sieciach społecznościowych
Rosyjskie służby alarmują, że pył z wulkanu Szywiełucz stanowi zwiększone zagrożenie dla lotów międzynarodowych. Ogłoszono najwyższy stopien zagrożenia dla lotnictwa.
Szywiełucz to jeden z największych i najbardziej aktywnych wulkanów na Kamczatce, w ciągu ostatnich 10 tysięcy lat doświadczył około 60 znaczących erupcji, z których ostatnia miała miejsce w 2007 roku.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!