
Pogrzeb Emila Czeczko. Fot: t.me/legal_system
To nie żart. Białoruś ustanawia odznaczenie imienia polskiego dezertera Emila Czeczko, który zbiegł na Białoruś i zakończył życie podobno samobójstwem.
Taką informację przekazał Dmitrij Bieliakow, prezes reżimowej organizacji „praw człowieka”- Międzynarodowej Fundacji Charytatywnej. W rocznicę śmierci Czeczki, Bieliakow zorganizował też wystawę poświęconą nowemu białoruskiemu bohaterowi pt: „Granica między życiem a śmiercią”.
Polski żołnierz Emil Czeczko uciekł na Białoruś podczas służby na polsko – białoruskiej granicy w grudniu 2021 roku. Poprosił reżim o azyl. Już kilka godzin później wywiady z nim emitowały propagandowe media na Białorusi i w Rosji.
W raju Łukaszenki stał się narzędziem propagandy. Wykorzystywano go do rozpowszechniania kłamstwa, że polskie wojsko zabija nielegalnych imigrantów (wysyłanych do Polski przez funkcjonariuszy białoruskiego reżimu). W zeznaniach przeciwko Polsce sięgal szczytów absurdu. Opowiadał min., że podczas swojej służby był świadkiem nie tylko egzekucji nielegalnych migrantów, ale też aktywistów, który przyjechali, by ich ratować.
17 marca 2022 w mieszkaniu, które zajmował w Mińsku dezerter z Polski, znaleziono jego powieszone ciało. Według oficjalnej wersji białoruskich śledczych, Czeczko popełnił samobójstwo. W tę wersję trudno uwierzyć, ale niewątpliwie pogrążał się swoimi coraz bardziej niewiarygodnymi zeznaniami. Po prostu przestał być potrzebny białorukim służbom.
Czeczko ostatnio widziany był 16 marca 2022. Nagrał film, w którym stwierdził, że na Ukrainie walczą „polscy faszyści”. Mówił między innymi o rozmowie z psychologiem. Wiadomo, że poprosił o status uchodźcy i dodatkową ochronę na sześć miesięcy.
O zgrozo, reżim urządził mu pogrzeb na cmentarzu w Dołginowie. Spoczął obok polskich bohaterów, żołnierzy, którzy oddali życie za Polskę w 1920 roku. Cmentarz przeszedł kilka lat temu renowację, a w 2017 roku w odbył się tam uroczysty pogrzeb pięciu żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, których szczątki zostały odnalezione w pobliżu dawnej strażnicy Pohost. Zginęli za Ojczyznę w 1939 roku.
oprac. ba
3 komentarzy
Jagoda
17 marca 2023 o 12:40Jakie państwo takie ordery …
validator
17 marca 2023 o 15:51Następny będzie medal im. pewnej europarlamentarzystki. Nadaje się idealnie.
od wieków wiadomo
20 marca 2023 o 05:30Chrystus powiedział o Judaszu: „Biada temu człowiekowi. Lepiej żeby się nie narodził.”