Samozwańczy przywódca „Ługańskiej Republiki Ludowej” Walerij Bołotow oskarżył Denisa Puszylina z „Donieckiej Republiki Ludowej” o zdradę. Zagroził mu śmiercią i postraszył, że zlikwiduje donieckie oddziały zbrojne.
„Na terytorium Ługańszczyzny Puszylin i jego sojusznicy są uważani za persona non grata. Według reguł stanu wojennego muszą być zlikwidowani” – stwierdził Bołotow. Bołotow uważa, że wczorajsze zdanie miasta ukraińskiej armii i porażka separatystów na lotnisku w Doniecku to zbrodnia Puszylina „przeciwko własnemu narodowi”.
26 maja Denis Puszylin uciekł z budynku obwodowej administracji Doniecka. Chroniło go kilkunastu mężczyzn z karabinami maszynowymi.
Kresy24.pl
1 komentarz
Kazimierz S
28 maja 2014 o 06:31A 27 maja wrócił był już do Doniecka..