Ksiądz Wiktor Wąsowicz, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gorłówce, został zatrzymany we wtorek rano na punkcie kontrolnym separatystów przy wyjeździe z tego miasta. Następnie wywieziono go w nieznanym kierunku – podał serwis Unian.
Duchowny udawał się do swoich parafian by odprawić Mszę Świętą – jest kapłanem diecezji charkowsko-zaporoskiej, dojeżdżał do parafii w Artiomowsku i Jenakijewie. Pochodzi z polskiej rodziny z okolic Żytomierza. O jego uprowadzeniu pierwszy poinformował ks. Andrij Popow z katedry Boga Ojca Miłosiernego w Zaporożu. Potwierdził to proboszcz z Doniecka, ks. Mikołaj Pilecki – informuje portal Wiara.pl.
Wcześniej ksiądz Wiktor był wielokrotnie kontrolowany przez separatystów, ale zawsze puszczano go wolno. Zapewniał, że nie zostawi swoich wiernych. Teraz proszą oni wszystkich o modlitwę w intencji jego uwolnienia.
We wtorek odzyskał natomiast wolność ksiądz grekokatolicki Tichon Kulbiaka. Separatyści więzili go od początku lipca. Tymczasem wierni grekokatoliccy w Doniecku obawiają się o swoje życie – twierdzą, że terroryści mają ich spisy i traktują ich jako zakładników.
Wcześniej w Obwodzie Donieckim odkryto zbiorowy grób z okaleczonymi ciałami dwóch prawosławnych duchownych i ich bliskich ze Sławiańska. Skatowano ich za to, że przynosili jedzenie żołnierzom ukraińskiej armii.
Kresy24.pl / Unian, Wiara.pl
2 komentarzy
pamiętający Wołyń
15 lipca 2014 o 21:47Powiem wam Inaczej. Znając Banderowców to jest ich sprawa. Po prostu …próbują wciągnąć POLAKÓW do wojny debile. A ksiądz już nie żyje….
Wandek
16 lipca 2014 o 17:43„Powiem wam Inaczej. Znając Banderowców to jest ich sprawa. Po prostu …próbują wciągnąć POLAKÓW do wojny debile. A ksiądz już nie żyje….” W odpowiedzi wątpię, gdyby się wydało, że to Ukraińcy opinia publiczna była, by, im wroga, a co za tym idzie ciężko było, by, im osiągnąć swoje cele.