Ukraiński ekspert płk Ołeg Żdanow twierdzi, że zakończoną 19 października wizytę w Chinach składał nie Władimir Putin, ale jego nowy sobowtór.
Wedłg Żdanowa, prawdziwy Putin jest chory i przebywa w jednej ze swoich rezydencji, otoczony lekarzami, którzy dyżurują przy nim non-stop.
Doniesienia o złym stanie zdrowia rosyjskiego despoty pojawiają się coraz częściej. Mówi się, że cierpi on na zaawansowany nowotwór lub chorobę Parkinsona.
20 października do sprawy wrócił na portalu X General SVR;
„Umiera rdzeń systemu, Władimir Putin, a jego sobowtór to rekwizyt z papier mâché; nie można na nim oprzeć systemu, niezależnie od tego, jak bardzo ktoś na to liczy. Rosja jest u progu dużych zmian, to od nas zależy, jakie one będą” -czytamy.
Według autora kanału, prowadzonego przez byłego wysokiej rangi agenta służb specjalnych FR, z wciąż mocnymi kontaktami na Kremlu, lekarze Putina przewidują, że jego śmierć jest już tylko kwestią czasu.
Komentując wizytę Putina w Pekinie pułkownik Żdanow wskazuje, że w odróżnieniu od prawdziwego Putina, sobowtór w Pekinie swobodnie gestykulował prawą ręką, wymachiwał rękami na konferencji prasowej, nie kulał, nie pokasływał, używał znacznie prostszego i emocjonalnego słownictwa. Na lotnisku podawał chińskim urzędnikom na powitanie lewą rękę, ale potem Xi Jinpingowi już prawą.
Jego zdaniem, prawdopodobnie celem wizyty było zaakceptowanie przez Xi rosyjskiego projektu „nowy Putin”, a faktycznie Rosją rządzi dziś „Putin kolektywny”.
Amerykański Newsweek pisze, że najbliższe otoczenie dyktatora może wykorzystać jego sobowtóry do kontynuowania kremlowskiego reżimu także po śmierci satrapy.
„Generał SVR” sugeruje, że do przejęcia władzy na Kremlu przygotowywany jest Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew.
Patruszew jest od bardzo wielu lat blisko prezydenta Putina. Ma podobną przeszłość, wywodzi się ze służb bezpieczeństwa. To on namawiał Putina do rozpętania wojny z Ukrainą.
ba za twitter.com/svr_general
1 komentarz
mama
30 października 2023 o 18:27Jak czytam te wszystkie rewelacje o coraz to nowszych chorobach Putina, jego sobowtórach i co rusz śmierci, to zastanawiam się kto jest bardziej chory: Putin czy ci, co piszą o nim.