Sprawa związana ma być z podjętą przez nich kilka dni temu decyzją o niezgodności z prawem nacjonalizacji „PrivatBanku”. Sędziowie odwołali się w tej sprawie do Wysokiej Rady Sprawiedliwości, argumentując, że ze strony Poroszenki i mianowanych przez niego urzędników dochodziło do ingerencji w ich działalność. Stosowne wnioski złożono też do Biura Prokuratora Generalnego i Krajowego Biura Śledczego.
Sędziowie wnioskują o wszczęcie dochodzenia przeciwko Poroszence, ministrowi sprawiedliwości Pawłowi Petrence i szefowi Narodowego Banku Ukrainy (NBU) Jakowowi Smolijowi.
W swoim wniosku oraz oświadczeniach sędziowie podkreślili, że oświadczenie Poroszenki, które skrytykował ich decyzję o nielegalności nacjonalizacji banku, stanowi bezpośrednie zagrożenie dla ukraińskiego systemu sądowniczego. Sędziowie twierdzą również, że Poroszenko, Smolij i Petrenko chcieli w ten sposób wywrzeć na nich presję.
– Ponadto sędziowie są przekonani, że w takie działania są przestępstwem przewidzianym w części 1 art. 109 Kodeksu karnego Ukrainy, bowiem w rzeczywistości zmierzają one do uzurpacji władzy sądowniczej, ustanawiając całkowitą kontrolę nad nią w celu podporządkowania jej ich woli, co stoi w bezpośredniej sprzeczności z Konstytucją Ukrainy – czytamy w oświadczeniu.
We wnioskach do Wysokiej Rady Sprawiedliwości sędziowie proszą o zapewnienie ochrony przed arbitralnymi działaniami kierownictwa kraju, a także o zapobieganie takim przypadkom. Zwracając się też do niej z oświadczeniem o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta Poroszenkę, ministra Petrenkę i szefa NBU Smolija, oraz proszą Wysoką Radę Sprawiedliwości o wszczęcie w parlamencie procedury impeachmentu Poroszenki.
Przypomnijmy, kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich Okręgowy Sąd Administracyjny w Kijowie podjął kilka decyzji na korzyść byłego właściciela „PrivatBanku” Ihora Kołomojskiego, uznając m.in. nacjonalizację „PravatBanku” za bezprawną.
Opr. TB, http://oask.gov.ua/
fot. http://oask.gov.ua/
1 komentarz
Stanisław
23 kwietnia 2019 o 19:43Łby wazeliną posmarowali (sędziowie) i patrzą gdzie wlezie….