Więziona w Moskwie pod spreparowanymi zarzutami ukraińska pilotka Nadieżda Sawczenko nie wyjdzie na wolność na mocy amnestii. Rosyjski Komitet Śledczy przedstawił jej w piątek ostateczną listę zarzutów.
Sawczenko jest oskarżona o pomoc w zabójstwie dwóch lub więcej osób, próbę zabójstwa kilku osób na tle nienawiści politycznej i nielegalne przekroczenie granicy z Rosją. Adwokat oskarżonej Nikołaj Połozow poinformował, że nie obejmie jej planowana przez rosyjskie władze wielka amnestia z okazji 70-lecia zwycięstwa nad faszyzmem, gdyż zarzucane jej przestępstwo ma szczególnie ciężki charakter.
Dwa dni temu minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow nie wykluczył jednak, że Nadieżda Sawczenko może wyjść na wolność na mocy porozumień pokojowych z Mińska, które również przewidują amnestię dla przebywających w niewoli uczestników walk na Ukrainie. Zastrzegł jednak, że w tej sprawie decyzję ogłosi sąd.
Przypomnijmy, że 34-letnia Nadieżda Sawczenko – deputowana Rady Najwyższej Ukrainy i pilotka ukraińskiej armii – jest więziona w Rosji od lata ubiegłego roku. Oskarżono ją o udział w zamordowaniu pod Ługańskiem w Donbasie dwóch rosyjskich dziennikarzy – Igora Kornieluka i Antona Wołoszyna. Podobno miała na nich naprowadzać ogień artylerii.
Potem – według strony rosyjskiej – Sawczenko nielegalnie przedostała się do Rosji, gdzie została aresztowana. Ona sama twierdzi, że została schwytana w Donbasie przez separatystów, była torturowana, a następnie wywieziona do Rosji i przekazana rosyjskim służbom specjalnym.
Sawczenko wskazuje na całkowitą absurdalność stawianych jej zarzutów, gdyż została wywieziona do Rosji zanim jeszcze rosyjscy dziennikarze zginęli. Jej niewinność potwierdzają też bilingi telefoniczne, zgodnie z którymi w chwili śmierci dziennikarzy przebywała w innym miejscu. W rosyjskim więzieniu kobieta przez 83 dni prowadziła głodówkę protestacyjną i była na granicy śmierci.
Na Ukrainie Nadieżda Sawczenko jest uznawana za bohaterkę narodową. Z kolei w Rosji putinowska propaganda zrobiła z niej wroga publicznego numer 1. Stany Zjednoczone zapowiedziały, że uwolnienie Sawczenko to jeden z warunków zniesienia sankcji wobec Rosji. Od 26 stycznia br. Sawczenko jest także formalnie ukraińskim delegatem do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Kresy24.pl
2 komentarzy
ltp
24 kwietnia 2015 o 22:18Czym tym czerwonym qrwom ta dziewczyna zawiniła?. Z tym końskim , zakłamanym łbem i jego szefem krwawym karłem powinien rozmawiać żaden szanujący się polityk
jaro
28 kwietnia 2015 o 01:48To pyskata banderówka.Posiedzi z 10 lat to rura jej zmięknie.