Samolot z Mińska do Barcelony musiał zawrócić jeszcze na Białorusi nad terytorium obwodu brzeskiego. Możliwe, że to Polska odmówiła wpuszczenia samolotu pasażerskiego w swoją przestrzeń powietrzną – spekulują białoruskie media.
Samolot pasażerski Belavii rejs EW-400PO wystartował z Mińska 26 maja o godzinie 13.29 i miał przylecieć do Barcelony o godzinie 16:15, ale zawrócił jeszcze nad obwodem brzeskim. Zdjęcia pokazują, jak krąży w przestrzeni powietrznej Białorusi, w pobliżu granicy z Polską.
Szereg europejskich linii lotniczych wycofało się z lotów w przestrzeń powietrzną Białorusi oraz przyjmowania białoruskich statków powietrznych po incydencie z samolotem linii Ryanair Ateny-Wilno, który wylądował 23 maja w Mińsku pod naciskiem władz, de facto został uprowadzony.
We wtorek rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski poinformował, że połączenia LOT-u do Mińska zostały zawieszone i wyznaczono alternatywne trasy dla lotów odbywających się nad terytorium Białorusi.
Agencja UE ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) zaleciła unikanie przestrzeni powietrznej nad Białorusią i lotniska w Mińsku, także liniom krajów trzecich. Agencja ocenia działania Białorusi jako zagrażające bezpieczeństwu lotów i kwestionuje zdolność Białorusi do zagwarantowania bezpiecznej żeglugi powietrznej.
Loty z Białorusi będą dopuszczalne tylko w razie „nieprzewidzianych okoliczności”.
oprac. ba
1 komentarz
Marian
26 maja 2021 o 15:08Dyktator pałuje, morduje, dzieci aresztuje.