Rosyjscy dyplomaci pokonani. Jak niepyszni wyszli z sali, kiedy na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ przemawiał prezydent Gruzji.
Rosjanom nie w smak było to, że Micheil Saakaszwili zarzucił Moskwie próby odbudowywania sowieckiego imperium, wpływanie na rządy byłych republik i działania przeciwko dojściu w nich do władzy rządów dążących do demokracji i zbliżenia z UE.
Prezydent Gruzji nie szczędził ostrych słów pod adresem Władimira Putina, wieszcząc jego rychłe odejście z polityki.
„To powoduje we mnie ból, kiedy słyszę jak oficer KGB naucza świat na temat wolności, wartości i demokracji. Lecz nowy projekt, jakim jest Unia Eurazjatycka, jest znacznie bardziej niebezpieczny niż te nauki. Jest to inicjatywa Putina, która ma być alternatywą dla Unii Europejskiej a jako cel stawia sobie odbudowę rosyjskiego imperium. Jednakże ostatnie autorytarne imperium niedługo upadnie a jego lider, Władimir Putin, zniknie z rosyjskiej polityki.” – powiedział Saakaszwili.
Rosyjska delegacja nie chciała tego słuchać. Wolała też nie usłyszeć, co prezydent Gruzji miał do powiedzenia na temat korupcji w Rosji, braku sprawiedliwych sądów, dyskryminacji mieszkańców Kaukazu oraz imperialnych zakusach Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Po opuszczeniu sali wściekli Rosjanie zaczęli obrażać Saakaszwilego, a ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin posunął się do stwierdzenia, że jego wystąpienie miało charakter „rusofobiczny” i „antyprawosławny”. „Na szczęście dla narodu gruzińskiego, koniec kariery politycznej tego człowieka, którego stan psychiczny potrzebuje fachowej oceny, już się zbliża” – oświadczył stały przedstawiciel Rosji przy ONZ.
W Gruzji wystąpienie Micheila Saakaszwilego zostało ocenione pozytywnie nie tylko przez jego zwolenników. Również politycy rzadzącej koalicji „Gruzińsie Marzenie” odebrali je jako jedno z najważniejszych wystąpień prezydenta na arenie międzynarodowej.
Kresy24.pl
5 komentarzy
pablo
27 września 2013 o 13:28Ten człowiek jest poprostu niesamowity. Jest razem z nim.
Nieno
27 września 2013 o 17:55On tak poważnie?! A Unia Europejska to co to niby jest?! Demokracja?????? LOOOLL
Prawdziwa Prawica
2 października 2013 o 12:59Putin jest większym wolnościowcem niż Obama. Przynajmniej jest normalny. A Sakaszwili to na odległość śmierdzi amerykańską agenturą. W Rosji nikt nie zapłaci kary za to, że wyprodukował za dużo mleka.
Borus
2 października 2013 o 16:08Cholera, Gruzję stać na takiego przywódcę, Węgry też, a my mamy Bul Komoruskiego, Strażnika Żyrandola…
Kiedy to się zmieni?
HERO
2 października 2013 o 16:23Jeden z niewielu ludzi który nie boi się mówić prawdę. Większość polityków inny państw woli przymykać oczy na pewne sprawy łudząc się że ich to nie dotyczy, że to co dzieje się po drugiej stronie globu/kontynentu to nie ich problem. I chodź wszyscy wiedzą co się dzieje nie reagują, bo mogą kogoś urazić lub popsuć sobie relacje dyplomatyczne. Historia to już przerabiała i nigdy to się dobrze nie kończyło. Panie „Nieno” UE nie była, nie jest i nie będzie demokracją. To tylko pakt nacji który za cenę „poczucia bezpieczeństwa” narzuca pewne prawa jej członkom. Polega to na tym że kilku „średnich” utworzyło sojusz „UE” aby móc konkurować z „DUŻYMI”. Stwierdzili oni że pozwolą się przyłączyć do UE „małym” ponieważ będą mogli z tego czerpać pewne korzyści i pośrednio kontrolować tych „małych”. A „mali” bojąc się „DUŻYCH” i tego że zostaną w tyle za „średnimi” dołączają do „paktu”. Zresztą „demokracja” nie jest mądry ustrojem politycznym. Jeśli większość stwierdzi że 2+2=5 będzie to mądrość? A tak jest w demokracji. W rządzie powinni zasiadać uczeni, a nie „politycy”. Ehhhh…..