Micheil Saakaszwili mówi „Dość!”. Zaprosił Bidzinę Iwaniszwilego na rozmowę w sprawie zapewnienia Gruzji pokojowego współistnienia konstytucyjnych władz kraju.
W opublikowanym przez media oświadczeniu prezydent zaznaczył, że do spotkania jest gotów natychmiast, choćby w poniedziałek 11 lutego.
„Możemy przedyskutować poprawki do konstytucji, wszystkie inicjatywy wymagające konsensusu i koabitację instytucji kluczowych dla gruzińskiej demokracji” – powiedział Saakaszwili.
„Z zadowoleniem przyjąłem, że premier zadeklarował zaniechanie dotychczasowych wezwań do likwidacji opozycyjnej partii Zjednoczony Ruch Narodowy i chęć dialogu z mniejszością parlamentarną” – stwierdził prezydent w oświadczeniu opublikowanym przez gruzińskie media.
Nawiązując do wydarzeń, które miały miejsce 8 lutego w Tbilisi, Micheil Saakaszwili powiedział, że nigdy więcej nie powinny się w Gruzji powtórzyć polityczny gwałt, brutalne fizyczne ataki na opozycję, naciski na posłów mniejszości parlamentarnej, wtargnięcia do budynków administracji samorządowej i polityczne prześladowania.
W piątek, 8 lutego, do czego nawiązał Saakaszwili, doszło w Tbilisi do zdarzeń bezprecedensowych. Zagrożone było bezpieczeństwo głowy państwa i korpusu dyplomatycznego akredytowanego w Gruzji.
Tradycyjnie prezydent Gruzji na początku każdego roku przedstawia parlamentowi raport o stanie państwa. Na uroczystych posiedzeniach obecni są przedstawiciele rządu i dyplomaci. Tymczasem w tym roku Bidzina Iwaniszwili i parlament, w którym większość ma utworzone przez niego ugrupowanie „Gruzińskie Marzenie”, postanowił, że nie chcą słuchać orędzia prezydenta i nie dopuścili do wygłoszenia go w budynku sejmu.
Saakaszwili postanowił więc wygłosić orędzie w Bibliotece Narodowej, do której również go nie dopuszczono, a oczekujący tam dyplomaci musieli uciekać przed podburzanym tłumem bocznymi drzwiami. Ostatecznie prezydent wygłosił przemówienie w pałacu prezydenckim.
Według niezależnych komentatorów, sytuacja w Gruzji zaostrza się, a odpowiedzialność spada na lidera rządzącej koalicji Bidzinę Iwaniszwilego.
„Wszystkie te destrukcyjne działania muszą zostać przerwane. Musimy rozpocząć rozmowy i proces koabitacji, zgodnie z konstytucją i oczekiwaniami narodu” – oświadczył Saakaszwili, podkreślając, że jest do tego gotów natychmiast, a jedynym warunkiem jest przyjęcie zaproszenia do rozmów przez Iwaniszwilego.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!