Według poważnej wydawałoby się rosyjskiej gazety ekonomicznej, za jaką w niektórych kręgach uchodzi „Kommiersant”, na gubernatora obwodu dniepropietrowskiego nałożono klątwę zwaną Pulsa diNura.
Rytuał wzywający Anioła Śmierci do zabicia Kołomojskiego (a do tego właśnie sprowadza się klątwa) miał mieć miejsce podczas publicznego spotkania ukraińskiego oligarchy-patrioty w Gorłowce.
Jak zapewnia cytowany z powagą przez gazetę szef Międzynarodowej Szkoły Magii im. Paracelsusa Władimir Orłow, szans na przeżycie dłużej niż rok Kołomojski nie ma teraz żadnych. Podobno, kontynuuje „Kommiersant”, bliscy już zauważyli, że zapadł na zdrowiu.
Do wypowiedzi na temat „prawnych skutków klątwy” rosyjska gazeta zaprzęgła prawników.
„Nawet jeśli ukraińskiemu oligarsze przydarzy się w najbliższym czasie jakieś nieszczęście, pociągnąć „czarnych magów” do odpowiedzialności nikt nie zdoła” – wyjaśnia swoim czytelnikom „Kommiersant” ustami autorytetu – szefa kancelarii prawnej „Treszczew i partnerzy”, Aleksandra Treszczewa.
Inne rosyjskie media, cytujące publikację „Kommiersanta” przypominają, że klątwę Pulsa diNura zastosowano już w historii parę razy. Miała zostać nałożona m.in. na Itzhaka Rabina, Ariela Szarona i Lwa Trockiego.
A my dodajmy, że od ponad 50 lat co jakiś czas pojawiają się doniesienia o jej kolejnych politycznych ofiarach i, jak głosi powiedzenie w Izraelu, polityk nie osiągnął tam niczego, jeśli nie rzucono na niego klątwy. Jeśli oceniać Kołomojskiego według tego kryterium, musiał osiągnąć sporo…
Pulsa diNura, Pulsa D’Nora lub Pulsa Denoura oznacza po aramejsku ogniste bicze. Inne tłumaczenia to język ognia, ognista kula, ognisty wybuch. Ma to być kabalistyczny rytuał, w którym prosi się Boga o ukaranie tego, który zgrzeszył.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!