Koreańczyków rzucono na „mięsne szturmy” tak samo jak Rosjan.
Rosyjskie pododdziały 810 Brygady piechoty morskiej, wspierane przez żołnierzy z Korei Północnej, przypuściły 7 listopada duży szturm w obwodzie kurskim z udziałem 14 transporterów opancerzonych BTR-82.
Atak zakończył się całkowitą klęską. Ukraińcy spalili aż 10 BTR-ów, w każdym było po 10 żołnierzy desantu i załogi, nie licząc piechoty, która szła do szturmu i zginęła na zewnątrz wozów bojowych. Eksperci oceniają rosyjskie straty w tej bitwie na co najmniej 100 zabitych.
„To była po prostu krwawa rzeź wojsk Putina” – ocenia Forbes. Z kolei analityk ps. Kriegsforscher informuje, że w ostatnich dniach na odcinku frontu w obwodzie kurskim, gdzie rozlokowano żołnierzy Kim Dzong Una, pojawiło się 40 nowych rosyjskich BTR-82. Teraz jest więc ich już tylko 30.
Eksperci są jednak pewni, że wkrótce nastąpią tam kolejne rosyjskie szturmy. Chodzi o to, że „plan pokojowy Trumpa” zakłada jakoby zamrożenie wojny na obecnej linii frontu, a to oznaczałoby utratę przez Rosjan części obwodu kurskiego.
Na to Putin nie chce pozwolić i dlatego będzie próbował odbić obwód kurski wszelkimi dostępnymi siłami i środkami, bez względu na straty, zanim nastąpi inauguracja nowego prezydenta USA w styczniu 2025. Najsilniejsze szturmy mogą być na lewej flance wojsk ukraińskich – ocenia Kriegsforscher.
Zobacz także: Podcięli im naftowe tętnice! Stanęły rosyjskie rafinerie.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!