W najbliższy piątek, 1 września, na ekrany kin w Polsce wchodzi polsko-litewsko-niemiecka koprodukcja – fabularyzowany film dokumentalny „Habit i zbroja” w reżyserii Pawła Pitery. Przedstawia dzieje państwa zakonnego i Rzeczypospolitej jako wielką grę strategiczną, w której konkurują ze sobą różne wartości cywilizacyjne.
Scenariusz obejmuje 300 lat, od XIII do XVI wieku. Akcja fabularyzowanego filmu dokumentalnego z elementami animowanymi rozpoczyna się w Palestynie, gdzie powstał Zakon NMP Domu Niemieckiego. Pokazuje kolonizację ziem pruskich nad Bałtykiem i budowę państwa zakonnego oraz okres jego prosperity. Przedstawia wielką wojnę zakonu z Rzecząpospolitą w XV wieku, w tym bitwę pod Grunwaldem (1410 r.). Film kończy likwidacja państwa zakonnego na mocy II pokoju toruńskiego (1466 r.) i akces jego mieszkańców do Rzeczypospolitej Obojga Narodów w hołdzie pruskim.
Film „Habit i zbroja” jest polsko-niemiecko-litewską koprodukcją. Producentem filmu jest firma Arkana Studio, a koproducentami Narodowy Instytut Audiowizualny, Muzeum Zamkowe w Malborku, Ventana-Film GmbH, ARTBOX, Studio FDR, MX35 Camera Rental, Film Factory LTD. Film był współfinansowany przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej, MDR we współpracy z ARTE, Litewskie Centrum Filmowe (LKC) oraz Polsko-Niemiecki Fundusz Co-Developmentowy. Film wejdzie na ekrany polskich kin 1 września 2017. Na Litwie film pojawi się w kinach w przyszłym roku.
Kresy24.pl/pisf.pl, tvp.info (HHG)
3 komentarzy
zuber
1 września 2017 o 00:47Jan Dlugosz: Kiedy wrzała zawzięta walka z Litwinami, Rusinami i Tatarami, wojsko litewskie zaczęło słabnąć i nie mogąc wytrzymać naporu wroga, wycofało się na odległość jednego jugera. Ponieważ zaś Krzyżacy napierali na nie silniej, musiało raz po raz cofać się i w końcu zawrócić do ucieczki. Wielki książę litewski Aleksander starał się biczem i potężnym krzykiem powstrzymać ucieczkę, ale na próżno. Pociągnęło ono nadto za sobą mnóstwo zmieszanych z nimi Polaków. Wróg ścigał ich wiele mil wycinając i biorąc do niewoli uciekających w przekonaniu, że ich już całkowicie pokonał. Uciekających zaś ogarnął tak wielki strach, że wielu z nich nie zatrzymało się, aż przybyło na Litwę i rozgłaszało, że poległ król Władysław oraz wielki książę litewski Aleksander i że wyginęło również kompletnie ich wojsko.
Jarema
1 września 2017 o 09:10Tak i stąd się wziął żart o litewskich czołgach z pięcioma biegami wstecznymi.
polak a nie riusski troll
3 września 2017 o 22:43na szczęście moskwa wtedy była słaba i miała wielu wrogów….