Dzięki Narodowemu Archiwum Białorusi jesienią ub. roku ukazała się książka, w której znalazło się 89 nazwisk funkcjonariuszy NKWD, którzy znaleźli się na liście odznaczonych „za działalność operacyjno-czekistowską na terenie zachodniej Białorusi”, podpisanej przez komisarza spraw wewnętrznych Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej Ławrientija Canawę, donosi dziennik Rzeczpospolita piórem Rusłana Szoszyna.
Dziennikarz zwraca uwagę, że „Mińsk wykonał ten odważny ruch wyjątkowo cicho”. Stało się to zanim jeszcze Władimir Putin postanowił przekonać świat o współwinie Polski za wybuch II wojny światowej i obiecał „zamknąć mordy” wszystkim, którzy „przepisują historię”.
Nakład wyniósł zaledwie 150 egzemplarzy, a publikacja nie ma wersji elektronicznej” – donosi Rzeczpospolita.
„Z listy odznaczonych funkcjonariuszy dowiadujemy się m.in. o tym, kto „wytropił i aresztował” braci Kazimierza i Jana Piłsudskich we wrześniu 1939 roku w Wilnie, kto został odznaczony „orderem honoru” za aresztowanie ostatniego prezydenta Brześcia nad Bugiem Franciszka Kolbusza oraz za zatrzymanie w Pińsku byłego ministra sprawiedliwości II RP Czesława Michałowskiego. Wiemy też, kto we wrześniu 1939 roku zatrzymał w Nieświeżu księcia Janusza Radziwiłła, którego później osobiście przesłuchiwał w Moskwie Ławrientij Beria” – czytamy.
Z listy wynika, że funkcjonariusze NKWD przyczynili się do wytropienia i zatrzymania ponad 10 tys. osób w ciągu „zaledwie pierwszych dwóch miesięcy agresji”.
„Z kilkudziesięciu raportów funkcjonariuszy NKWD, które po raz pierwszy wyszły na jaw i ukazały się za sprawą NAB, wynika, iż nawet żołnierze i oficerowie Armii Czerwonej nie mieli wątpliwości, że nie wyzwalają Polski, lecz uczestniczą w agresji na nią. Część żołnierzy radzieckich obawiała się, że po ataku na Polskę będzie musiała walczyć razem z Niemcami przeciwko Francji i Anglii. Największe zdziwienie „wyzwalających” wywołało to, że po drugiej stronie granicy poziom życia był o wiele wyższy niż w ZSRR” – informuje gazeta.
Pod koniec grudnia prezydent Rosji Władimir Putin przekonywał w Petersburgu przywódców państw WNP, że to Polska jest współodpowiedzialna za wybuch II wojny światowej.
Zapowiedział utworzenie specjalnego centrum, w którym zostaną opublikowane „niepodważalne dokumenty”. Nietrudno się domyślić, iż mają one świadczyć o tym, że Związek Radziecki był ofiarą II wojny światowej i wyłącznie „wyzwolicielem” całej Europy.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!