Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że administracja prezydenta Rosji Władimira Putina nie zajmuje się monitorowaniem stanu zdrowia więźniów w Rosji.
Była to odpowiedź na pytania dziennikarzy o stan zdrowia lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego i kierowane pod adresem Kremla wezwania jego współpracowników i zwolenników oraz znanych naukowców i artystów z różnych krajów świata (którzy zwrócili się w specjalnym liście), by Nawalny otrzymał odpowiednią opiekę medyczną
– Przede wszystkim, nie zajmujemy się ministorowaniem stanu zdrowia rosyjskich więźniów, to nie nasza funkcja. Nie myślę, że podawana liczba sygnatariuszy listu, jeśli nie wszyscy, zdaje sobie sprawę, o co chodzi. Nie dysponuję informacjami o stanie zdrowia więźnią i nie mogę przyjąć na wiarę waszych twierdzeń o krytycznym stanie – powiedział Pieskow. Jak zwykle przedstawiciele Kremla nie używają nazwiska Nawalnego.
– To nie może stać się powodem do działań prezydenta. Prezydente w tym wypadku nie może podejmować działań w odniesieniu do monitorowania zdrowia więźniów. Jest FSIN (rosyjska służba więzienna – red.), jest regulamin, tam wszystko odbywa się w ramach prawa – powtórzył Pieskow.
Służba więzienna Rosji: Nawalny został przewieziony do szpitala
Na pytanie, czy zdrowie człowieka to nie obowiązek państwa, Pieskow odpowiedział, że nie jest to problem, na który administracja prezydenta zwraca teraz uwagę.
Argumentował, że obecnie prezydent pracuje nad bardzo ważnym występieniem przed parlamentem.
Twierdził też, że nie prezydent Rosji Władimir Putin nie rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem o Nawalnym.
Oprac. MaH, tvrain.ru
kremlin.ru
1 komentarz
patriota
19 kwietnia 2021 o 14:33za niedługo ty będziesz tam więzniem , i ciekawe jaki komentarz otrzymasz ty psie .