Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował dziś decyzję Polski o zmianie nazwy Kaliningrad na Królewiec. Podczas konferencji prasowej padło też pytanie o decyzję władz tego rosyjskiego miasta o wzniesieniu pomnika Michaiła Murawjowa ps. „Wieszatiel” przed konsulatem litewskim.
Mówiąc o relacjach Rosji z Polską, rzecznik Władimira Putina oświadczył, że Polska przez niemal całą historię była albo wrogiem Rosji, albo jej częścią, a obecnie stosunki między obydwoma krajami są na poziomie zerowym „a wręcz ujemnym”.
„Nie zapominajmy, że przez dość długi czas w historii Polska była częścią naszego państwa. Dlatego mamy ze sobą wiele wspólnego. Prawie przez resztę czasu Polska była naszym wrogiem, szkodziła naszemu państwu, prowadziła z nami wojny, wspierała tych, którzy z nami prowadzą wojny i tak dalej” – powiedział rzecznik Kremla.
Podkreślił, że historia stosunków między Rosją a Polską jest bogata. „Teraz, niestety, te stosunki są na poziomie zerowym, jeśli nie ujemnym”, podsumował Pieskow.
Przedstawiciel Kremla zaznaczył, że kwestia pomnika Michaiła Murawjowa w obwodzie kaliningradzkim nie jest przedmiotem briefingu z dziennikarzami i nie jest związana z kalendarzem prezydenckim. „Dlatego nie mogę tutaj komentować” – powiedział rzecznik głowy państwa.
Wcześniej Rada Kultury Obwodu Kaliningradzkiego poparła inicjatywę wzniesienia pomnika Michaiła Murawjowa-Wileńskiego, który wsławił się brutalnym stłumieniem powstania styczniowego na terytorium dzisiejszej Białorusi i Litwy. Jego pomnik ma stanąć przed konsulatem litewskim w Królewcu. Z inicjatywą wystąpił senator Aleksander Szenderiuk-Żidkow.
Jak przypomina Wikipedia, po wybuchu powstania styczniowego Murawjow został mianowany 1 maja 1863 r. generałem-gubernatorem Litwy, czyli w nomenklaturze carskiej biurokracji Kraju Północno-Zachodniego (Siewiero Zapadnyj Kraj), obejmującego sześć guberni byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego (wileńska, kowieńska, grodzieńska, witebska, mińska, mohylewska i od IX 1863 r. dodatkowo augustowska). Otrzymał nieograniczone pełnomocnictwa i zadanie stłumienia powstania. Działania generał-gubernatora były rzeczywiście zdecydowane i drastyczne. Kazał palić wsie podejrzane o sprzyjanie powstaniu. Szlachtę zmusił do skierowania wiernopoddańczego adresu do cara Aleksandra II. Na majątki szlacheckie nałożył kontrybucję w wysokości 10% ich wartości i bezwzględnie ją egzekwował. Zastraszając hierarchię kościelną zażądał od niej publicznego potępienia powstania. Jednocześnie ponad stutysięczna armia ścigała i rozbijała oddziały powstańcze. Represjom, oprócz bezpośrednich walk, według zestawienia sporządzonego przez samego Murawjowa, poddano około 9500 osób. Powieszono 127 osób w guberniach litewskich i 50 w guberni augustowskiej (byli to w większości schwytani powstańcy). 972 osoby zesłano na katorżnicze roboty, 345 przymusowo wcielono do wojska, 864 skazano na służbę w rotach aresztanckich, 1427 zesłano na Syberię, 1529 wysłano na osiedlenie w głębi Rosji, 4096 osadzono pod nadzorem na państwowych ziemiach w odległych guberniach rosyjskich. Zsyłki i przesiedlenia wiązały się jednocześnie z konfiskatą majątków skazanych.
Murawjow uważał, że dawne Wielkie Księstwo Litewskie było państwem rusko-litewskim. „Wredna”, jak twierdził, działalność Polaków doprowadziła poprzez unię polsko-litewską do oderwania tych ziem od „ruskiego pnia”. Z tego punktu widzenia jego działania po stłumieniu powstania były niczym innym tylko próbą „przywrócenia” zakłóconego porządku, czyli narodowości rosyjskiej i prawosławia. Środkiem do tego było usunięcie Polaków i wykorzenienie wpływów polskich na Litwie i Białorusi. Murawjow wprowadził zakaz nabywania ziemi przez Polaków i w ogóle katolików. Sprowadzał rosyjskich kolonistów, skonfiskowane majątki były nadawane wyłącznie Rosjanom (urzędnicy nabywali je ze specjalnymi ulgami). Szkolnictwo zostało całkowicie zrusyfikowane, a wszystkie szkoły nierządowe zostały zamknięte. Zlikwidowano 27 spośród 46 klasztorów katolickich. Represje wobec katolicyzmu dotykały również Litwinów. Utrudniano kult, zamykano kościoły, przerabiano je na cerkwie, niszczono nawet przydrożne kapliczki. W 1864 r. zakazano drukowania po litewsku alfabetem łacińskim, nakazując stosowanie grażdanki.
ba/tass.ru
7 komentarzy
Paweł Kopeć
2 czerwca 2023 o 16:07Naprawdę?!
A rozbiory dokonane m.in. przez Rosję (1772, 1793, 1795); wojna bolszewicka/radziecka (1920); a 17 września 1939 i dalej przez ZSRR; PKWN (1944 – 1945) – ZSRR, a 50 lat okupacji Polski – PRL przez ZSRR?!
Rusyfikacje, wywózki, exterminacja, ludobójstwo, holokaust Polaków i Rzeczypospolitej przez Rosjan, tow. Stalina/nkwd/kgb etc.?!
Paweł Kopeć
2 czerwca 2023 o 16:16Tow. Pieskow/kgb czy jak wam tam było u Gogola…
To Polska ma być kozłem ofiarnym tej wojny i jednocześnie alibi dla Rosji + Rosjan + tow. Putina z kgb, aby nadal uderzać w Ukrainę?!
Sowietska antylogika!
ktoś wie?
2 czerwca 2023 o 18:05Kto był carem na Kremlu, gdy Bolesław Chrobry koronował się na cesarza Cesarstwa Rzymskiego w 1025 r.?
validator
3 czerwca 2023 o 00:46Kreml zaczął powstawać jakieś 120 lat później. Wtedy jeszcze pojęcie cara nie istniało. Siedział tam sobie na początku jakiś książę z moskiewskiej bajki. 🙂
Jagoda
3 czerwca 2023 o 21:48Polski Herman z wojskiem już był w Moskwie i z tej okazji mennica moskiewska zaczęła bić monety polskie, a Wasyl i inne kacapskie kuur estvvo waliło łbami o posadzkę przed polską szlachtą.
Nadejdą czasy, że te ku tasy
Będą przed Nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży, gdy będziem pięścią
W tę putinowską mordę lać!
Więc pijmy wino Swoleżerowie !
29 października 1611 r. hetman Stanisław Żółkiewski wjechał do Warszawy wiodąc Wasyla IV Szujskiego do stóp króla. Klękając, bijąc czołem i całując królewską dłoń, ruski car złożył hołd siedzącemu na tronie Zygmuntowi III Wazie
iwona1
5 czerwca 2023 o 07:51Jak zwykle tow. pieskow i jego kamanda odleciała… oby daleko i oby ten ruski mir przeszedł do historii.
heh
5 czerwca 2023 o 09:38Czemu ci Polacy tacy sa nie? To porownajmy:
Niemcy – toczyli z nami wojny w okresie pierwszych piastów. Potem był zakon krzyzacki (powiedzmy ze niemcy) no i zabory oraz druga wojna swiatowa.
Czesi – toczyli z nami wojny w okresie piastow i pierwszych Jagiellonow. Generalnie byly to napady zbrojne.
Slowacja – chyba nigdy nie toczyla z nami wojny
Litwa – niegdy nie toczyla z nami wojny
Szwecja – raz zajela prawie caly kraj po czym sie wycofala
Rosja – Od momentu uni z Litwa non stop na kresach toczyla sie wojna, zwlaszcza w wieku XVII i XVIII, wiek XIX to zabory i wywozki na syberie, wiek XX to wojna 1920, potem II Wojna Swiatowa i na koniec 70 lat dojenia gospodarki w ramach „wdziecznosci za wyzowolenie od nazistow, ktorym wczesniej pomogli nas zajac”.
Czemy ci Polacy tak tej Rosji nie lubia… dziwne 😉