Obsługą częściowej zmiany stosunków własnościowych na Ukrainie zajmie się państwowe przedsiębiorstwo o dość zaskakującej nazwie ProZorro.Sale.
Z okazji wdrożenia 18 legislacyjnych ułatwień dla prywatyzacji, premier Wołodomyr Hrojsman odwiedził siedzibę spółki ProZorro.Sale, o czym poinformowało Ministerstwo Handlu i Rozwoju Ekonomicznego.
„Oferta pierwszej drobnej prywatyzacji pojawiła się w systemie ProZorro. Sale. Sprzedawcami są departament własnościowy oraz departament prywatyzacji Żytomierskiej Rady Miejskiej. Chodzi o dwukondygnacyjny budynek, w którym mieściła się niegdyś klinka stomatologiczna” – czytamy w oświadczeniu.
Ze swej strony ukraiński premier zapewniał, że prywatyzacja nad Dnieprem powinna spotkać się z dobrym przyjęciem, ponieważ, platforma ProZorro.Sale powstała w wyniku konsultacji między rządem, biznesem a społeczeństwem.
Z kolei – to już komentarz odredakcyjny – dla przejrzystości mechanizmów przyszłej denacjonalizacji nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż ww. platforma posiada atest międzynarodowej organizacji Transparency International.
Czy to jednak wystarczy, by Ukraina nie poszła w tym obszarze drogą kapitalizmu politycznego (przez Stanisława Michalkiewicza zwanego „kompradorskim”), obraną przez rządzących Polską w latach 90.?
Telesfor
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!