O rosyjskiej propagandzie i ekspansji „ruskiego miru” na Białorusi pisaliśmy nie raz. Zdjęcia, które możecie Państwo zobaczyć pokazują skalę oddziaływania Kremla na społeczeństwo żyjące za naszą wschodnią granicą.
Georgijewskie wstążki, portrety Lenina i Stalina, symbole Związku Radzieckiego, czerwone flagi z sierpem i młotem w rękach najmłodszego pokolenia, młodzież w mundurach NKWD, z którymi chętnie fotografowali się mińszczanie i goście białoruskiej stolicy, którzy świętowali Dzień Zwycięstwa, to obrazki, które rzucały się w oczy 9 maja na ulicach Mińska.
Kresy24.pl za Nasza Niwa
11 komentarzy
SyøTroll
10 maja 2017 o 12:20No i co, oni mają swój PR, my swój. Ich nie musi się podobać nam, nasz im.
on
10 maja 2017 o 13:01Rosja jeszcze im tak da w d… ze odechce im się wszystkiego. To kraj kłamców, złodzieji , pijaków i nierobów.Ludzi którzy tylko chcą wojny i żerowania na inny narodach
Józef
10 maja 2017 o 14:34Stonka – symbol okupacji i tyle w temacie.
reut
10 maja 2017 o 14:50Zryte berety – trzeba 2 pokoleń.
Pomordowali im rodziny, sąsiadów, zabrali wolność a oni biegają z czerwonymi gwiazdami. Chyba, że to tak jak u nas na marszach KODu – byli towarzysze funkcjonariusze i ich dzieci/wnuki.
pol
10 maja 2017 o 16:56Debili i agentów kremla wszędzie pełno ! co zrobić sami muszą poznać na własnych d.. ruski mir żeby coś pojąć i zrozumieć że komunizm i czerwona bolszewia to wcielenie zła i głupoty , a gloryfikowanie zbrodniarzy to idiotyzm do kwadratu .
Olek
10 maja 2017 o 19:58Beznadziejnie ….
SyøTroll
11 maja 2017 o 09:02Janczarii jest wszędzie pełno, czy to post-radzieckiej czy tez euroatlantyckiej. Oni przynajmniej są świadomi, że na zmianie drużyny niczego nie zyskają, poza zamianą „wymuszonej przyjaźni” na propagowanie nienawiści, w nadziei że coś skapnie z waszyngtońskiego i brukselskiego stołu, jak u nas. Euro- i NATO- entuzjaści dostrzegają jedynie korzyści, sceptycy zaś tylko zagrożenia – konflikt gotowy.
Jan
10 maja 2017 o 19:16No , to ja wiżu szto nasi susiedy gatowy na padarok at Rasiji znaczit mnogije tysjaczy sałdatow kotoryje skoro prijedut sa was i nie wyjedut. Eto patomu sztoby bronit Biełarus pieried Poljszu katoraja chaczut atakirowat waszuju krassiwuju stranu.
Weles
10 maja 2017 o 20:55Białorusini są świadomi beznadziei „ruskiego mira” i pożądliwym okiem spoglądają na zachód, to kwestia czasu, aż „podziękują” Rosji.
Darek
14 maja 2017 o 17:58Każdy rok rozkładu naprawia się przez kilka lat… Biuałoruś już dziś jest w tragicznej sytuacji gospodarczej, za kilka lat stanie sie najbiedniejszym panstwem europejskim.
Revolution
15 maja 2017 o 21:27To jest kupka platnych klaunow wynajetych rezymem Lukaszenki.