
Białorusini na wiecu w Warszawie Fot: Jana Sznipelsona/ Unsplash.com
Mimo programów stypendialnych, wszechobecnej na Białorusi propagandy i różnego rodzaju zachęt, coraz więcej młodych Białorusinów wybiera jako miejsce studiów Zachód, a nie – jak dotąd – Rosję.
Dane statystyczne pokazują dobitnie; białoruski reżim traci kontrolę nad umysłami młodych.
W ciągu zaledwie 12 lat liczba białoruskich studentów w Polsce wzrosła czterokrotnie.
Jak powiedział w rozmowie z Polskim Radiem doradca Swiatłany Cichanouskiej ds. młodziezy i edukacji Paweł Cereszkowicz, o ile jeszcze w 2012 roku na rosyjskich uczelniach studiowało 32 tysiące młodych Białorusinów, czyli 77% wszystkich Białorusinów studiujących za granicą w tamtym czasie, w 2023 roku w Rosji było już 9369 białoruskich studentów. Można więc mówić o trzykrotnym spadku.
W Polsce natomiast liczba białoruskich studentów wzrosła czterokrotnie. Podczas gdy w 2012 roku w naszym kraju studiowało 2991 Białorusinów, UNESCO szacuje, że w 2023 roku w Polsce było ich 11 146.
Według doradcy Cichanouskiej, Białorusini coraz częściej wybierają Zachód, nawet mimo trudniejszych zasad rekrutacji i wbrew zachętom oferowanym przez „ruskij mir”. Polska jest dziś drugim najpopularniejszym kierunkiem dla białoruskich studentów po Ukrainie sprzed wojny.
W Niemczech również widać wzrost – obecnie studiuje tam 1500 osób z Białorusi.
Powołany w 2006 roku przez polski rząd (PiS) program im. Konstantego Kalinowskiego w Polsce pozostaje największym wkładem Polski w formowanie nowego pokolenia wolnych Białorusinów, przyjaznych Polsce.
A to właśnie młodzież zdecyduje, jaka będzie Białoruś po dekadach dyktatury Łukaszenki.
ba/polskieradio.pl










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!