Pod Chabarowskiem rozbił się we wtorek ciężki rosyjski bombowiec strategiczny Tu-95 – potwierdziło Ministerstwo Obrony w Moskwie. Tu już szósta katastrofa rosyjskiego samolotu wojskowego od początku czerwca.
Do wypadku doszło w czasie lotu ćwiczebnego. Samolot nie przenosił w tym czasie bomb jądrowych. Załoga zdołała się uratować na spadochronach. Na razie nie są znane inne szczegóły katastrofy. Wiadomo jedynie, że jej przyczyną była jakaś awaria. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie rosyjskie samoloty wojskowe zaczęły już spadać niemal co kilka dni.
6 lipca bombowiec Su-24M spadł w Kraju Chabarowskim. Obaj piloci zginęli na miejscu. Wcześniej na poligonie „Aszułuk” pod Astrachaniem rozbił się myśliwiec Mig-29. W Obwodzie Woroneskim przy lądowaniu rozbił się bombowiec Su-34. W Obwodzie Amurskim ciężki bombowiec strategiczny Tu-95 rozbił się przy starcie i spłonął, a w Kraju Krasnodarskim rozbił się kolejny Mig-29.
Eksperci mówią o coraz większych problemach technicznych i szkoleniowych, z którymi rosyjskie lotnictwo wojskowe nie jest w stanie sobie poradzić.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Malec
14 lipca 2015 o 17:20Fajna ta ich armia, przegrywają sami ze sobą.
polak
14 lipca 2015 o 20:45Nalezy z Ruskimi grac na zwloke. Moze za rok juz nie beda mieli zadnego samolotu
Hildegard
14 lipca 2015 o 23:22No i kolejna miła wiadomość. 🙂 🙂 🙂
Oby takich jak najwięcej. 🙂 🙂 🙂
Widać ,co ruska technologia to ruska 🙂 🙂 🙂