Obowiązująca dziś na Białorusi strategia bezpieczeństwa narodowego została odziedziczona po Związku Radzieckim i zakłada, że zagrożeniem dla kraju może być jedynie Zachód. Ruch „O Wolność” apeluje do białoruskiej armii o zmianę tej strategii.
Jak powiedział lider ruchu – Aleksander Milinkiewicz, wydarzenia na Ukrainie powinny być sygnałem, że niebezpieczeństwo może przyjść również ze wschodu.
„Oczywiście, w warunkach zależności ekonomicznej Białorusi od Rosji, będzie to zadanie trudne, ale koncepcja obrony narodowej nie powinna opierać się wyłącznie na nastrojach społecznych. Naród nie musi tego rozumieć, ale elita – powinna… Uważamy, że koncepcja powinna zakładać, że zagrożenie może przyjść ze wschodu”.
Według Milinkiewicza edukacja wojskowa powinna czerpać z chlubnych tradycji białoruskich bohaterów i generałów, a białorutenizacja armii nie wymaga dużych nakładów.
Ruch „O Wolność” wyraził chęć pomocy wojskowym w udostępnieniu materiałów informacyjnych oraz zaproponował spotkania edukacyjne.
Kresy24.pl/euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!