„Na pokładzie TU154M 10 kwietnia 2010 roku doszło do wybuchu, a najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny, który zainicjował silną falę uderzeniową”. W Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie przedstawione zostały najnowszw wyniki badań podkomisji badającej katastrofę w Smoleńskui oraz rekonstrukcja tragicznego lotu. ZOBACZ PREZENTACJĘ:
Krest24.pl
29 komentarzy
observer48
10 kwietnia 2017 o 20:39Cóż, po nitce do kłębka. Kłamstwo, szczególnie kacapskie, mma krótkie nogi i do tego gliniane.
jubus
11 kwietnia 2017 o 09:20Kłamstwo to teoria, że Kaczyński wybitnym człowiekiem był. Faktycznie był równie beznadziejny jak i cała reszta politykierów III RP.
jpt
13 kwietnia 2017 o 12:17Ty za to jestes pelen nadziei
jodła
11 kwietnia 2017 o 09:43Zgadza się, bo wiadomo że nie ma ani jednego dowodu na te wymysły. 🙂
Paweł Bohdanowicz
11 kwietnia 2017 o 10:04Czy pamięta Pan mój argument o długości drogi hamowania i ujemnych przyśpieszeniu wynikającym z hamowania? W powyższej prezentacji ten argument akurat nie został wyraźnie podany. Jest jednak pokazany inny, równie prosty! Zrozumie go każdy, kto uczciwie skończył podstawówkę. Chodzi o trajektorię lotu nieregularnego kawałka blachy, dla którego powietrze jest ośrodkiem stawiającym znaczny opór (tzw. „żelazne ptaki”).
Zdawało by się, że nikt nie uwierzy w piramidalną bzdurę, że pogięty kawałek blachy wyrwany z samolotu przez „pancerne krzaki” przeleciał 50 metrów poziomo, żeby nagle zawisnąć na gałązkach „pancernej brzozy” (tzw. „Raport Millera”, strona 66 i 67). To niemożliwe ze względu na prawa fizyki. Pomijam już fakt, że sami autorzy „Raportu Millera” określili „pancerne krzaki” jako „młode brzózki i topole” – porwany samolot przed uderzeniem w Pentagon ścinał skrzydłami stalowe latarnie.
NAWET WYSTRZELONY POCISK KARABINOWY OPADA W OSI PIONOWEJ SWOBODNIE, DOKŁADNIE Z TAKIM SAMYM PRZYŚPIESZENIEM (W OSI PIONOWEJ!!), JAK POCISK UPUSZCZONY SWOBODNIE Z RĘKI NA ZIEMIĘ.
Tak więc kawałek blachy, któremu powietrze stawia znaczny opór, nie może przelecieć kilkudziesięciu metrów całkiem POZIOMO! Taki kawałek blachy szybko wytraca prędkość poziomą i zaczyna spadać swobodnie. Taki kawałek blachy może zawisnąć na gałązkach drzewa tylko wtedy, jeżeli został oderwany na większej wysokości, stosunkowo niedaleko od drzewa, ale przed drzewem.
ZADAWAŁO BY SIĘ, ŻE NAWET DZIECKO POWINNO WYŚMIAĆ LASKA i POPUKAĆ SIĘ W GŁOWĘ. A JEDNAK MILIONY LUDZI UWIERZYŁO W MILLEROWSKO-LASKOWE BREDNIE.
TO POKAZUJE POTĘGĘ MANIPULACJI !!
CZY FIZYKA, CZY HISTORIA, MECHANIZM MANIPULACJI JEST TAKI SAM. I TAKA SAMA JEST JEJ POTĘGA.
observer48
11 kwietnia 2017 o 20:19@Paweł Bohdanowicz
Lasek, doktor zresztą i specjalista od szybowców, właśnie iechcący zrzucił swoim wpisem na twitterze bombę na anodinowsko-millerowską hucpę: http://newsweb.pl/2017/04/11/internet-w-szoku-po-wypowiedzi-laska-w-radiu-zet-rosjanie-celowo-doprowadzili-do-wypadku/
profesor
11 kwietnia 2017 o 21:10Pan Bohdanowicz, jest Pan „dzieciakiem” albo szkodnikiem.
observer48
12 kwietnia 2017 o 00:13@profesor
Proszę o wyjaśnienie, jak to było możliwe, że Tu-154M rozpadł się na ponad 60 000 fragmentów rozrzuconych w promieniu kilkuset metrów od miejsca zatrzymania się wraku na skutek uderzenia w miękkie, podmokłe podłoże z prędkością 250-270 km/h. Jeśli nie potrafi pan tego wyjaśnić, morda w kubeł i ruki po szwam!
Paweł Bohdanowicz
12 kwietnia 2017 o 10:43@observer48
Oczywiście, środkowa część samolotu musiała być zrobiona z dobrze wysuszonego lukru. Tylko wtedy mogła rozpaść się na tyle kawałków od uderzenia o ziemię przy prędkości początkowej około 250 km/h i przy uderzeniu pod tak niewielkim kątem.
Żeby ciała zostały rozkawałkowane przyśpieszeniami 100-300g (a przyznaje to zarówno Kopacz, jak i „eksperci” Laska), samolot musiałby uderzyć prostopadle w ziemię. Dosłownie: 270 km/h prostopadle dziobem w glebę, a i tak przyśpieszenie kilka metrów od dziobu prawdopodobnie byłoby mniejsze (bo działa strefa zgniotu).
Cała sprawa pokazuje, jak potężną bronią są nowoczesne metody manipulacji. Ludzie mówią, że w coś WIERZĄ albo NIE WIERZĄ, chociaż do przeliczenia niektórych zagadnień wystarczy wiedza z podstawówki.
RÓWNIE PROSTYM ZAGADNIENIEM SĄ „BLASZANE PTAKI” – DZIECIAK Z PODSTAWÓWKI ZROZUMIE TO ZAGADNIENIE I DOKONA ODPOWIEDNICH OBLICZEŃ.
Paweł Bohdanowicz
12 kwietnia 2017 o 10:54Pisząc „środkowa” mam na myśli tę część za dziobem, gdzie były największe zniszczenia. Bliżej dzioba, nie ogona.
gegroza
10 kwietnia 2017 o 22:29Dajcie juz spokój. Ciszej nad tym nieszczęściem.
SyøTroll
11 kwietnia 2017 o 08:49To ciekawa teoria, równie ciekawa jak darwinizm.
jubus
11 kwietnia 2017 o 09:19Ooo, bardzo dobrze powiedziane. Podpisuje się. Teoria różni się tym od opinii, że bazuje na pustych przesłankach, bez dowodów.
Teoria Darwina póki co jest oficjalnie uważana za „właściwą”, choć ja mam pewne obiekcje natury czysto naukowej. Tak samo jest tutaj, choć prędzej uwierzę, że faktycznie człowiek posiada świadomość i rozum, a mój przodek sprzed 1,5 czy 3 milionów lat, już nie.
Ja mówię wprost o Kabarecie Smoleńskich. To, że doszło do takiej tragedii jasno pokazuje, że Polska to jednak, podobnie jak i Rosja, kraj wariatów i oszołomów.
Winny tragedii jest zarówno Kaczyński Lech jak i Donald Tusk, tu nie ma żadnych innych winnych.
SyøTroll
12 kwietnia 2017 o 15:04Tylko że niestety Rosjanie trochę lepiej się maskują, a nie o to chodziło.
miedza
11 kwietnia 2017 o 09:44To nie teoria ale bajki rodem z S-F.
obrucz
11 kwietnia 2017 o 13:24mechanizm ogłupiania Polaków jest wciąż ten sam: stworzono wizerunek „wielkiego wodza”, patrioty, ojca troszczącego się o los Polaków, potem umieszczono go na piedestale, aby po śmierci upamiętnić na Wawelu i pisać w podręcznikach historii o zbawczej roli wodza i o ożywieniu pamięci żołnierzy wyklętych … ta mydlana bańka się rozleci i okaże się, że Polska nie ma żadnego autorytetu i co dalej? Tragedia!
Reasumując, propagandziści wiedzą dokąd dążą i znają się na elementach budowania sztucznego autorytetu, a robią to tylko i jedynie po to, aby się utrzymać przy władzy.
jubus
12 kwietnia 2017 o 08:40Obrucz, to nic więcej tylko przypomnienie Sanacji. Mówiłem wiele razy, że PiS to Sanacja-bis. A historycznie to właśnie Sanacja jest odpowiedzialna za katastrofę Polski w 1939 roku. Mam nadzieje, że PiSowce się w końcu opamiętają i zaczną myśleć bardziej a’la Dmowski, bo jak nie, to skończą tak jak Sanacja.
SyøTroll
12 kwietnia 2017 o 15:20@jubus
Co raz bardziej się w tej konkretnej kwestii zgadzam. Różnica między Lechem a Jarosławem polega zmiękczaniu wizerunku. Marii Kaczyńskiej się to udawało, kotu Jarosława nie za bardzo. Trzeba, więc kota wysłać na kurs PR-u, albo co. 😉
@obrucz
Propagandzistom są potrzebni fanatyczni wyznawcy i janczarzy, to wszystko. Sprawdzone na Ukrainie po obu stronach barykady, przy czym, bardziej odmóżdżanie powiodło się po stronie „proeuropejskiej”, niż „prorosyjskiej”.
Ideałem dla nich jest Polak, który poświęci własne środki i reputację by ochronić cudze interesy, i będzie z tego powodu szczęśliwy; tak się prezentuje „prawdziwie polski patriotyzm” XXI wieku.
Jan
11 kwietnia 2017 o 13:50Na prawicowym portalu Neon24.pl jest ciekawy artykuł o 10/4 http://lemanski.neon24.pl/post/137894,podwojne-dno-tajemnicy-smolenskiej
ltp
11 kwietnia 2017 o 15:30Tylko wystawili WAT na posmiewisko
observer48
11 kwietnia 2017 o 21:58Ale się kacapskie trollstwo i „stronnictwo ruSSkie” rozszczekało! Prawdy nie zagłuszycie, Cepy Cepami Cepów Poganiające.
jubus
12 kwietnia 2017 o 08:43Szczerze mówiąc to wolę chyba już Wałęse słuchać, bo przynajmniej ruskich pogonił. A Kaczyński to dużo gadał, a nic prawie nie zrobił, podobnie jak ten ciut starszy. Typowe Polaki, aby gadać, gadać i gadac.
SyøTroll
12 kwietnia 2017 o 15:24Nie jestem pewien, czy akurat pan amerykański patriota z polskim pochodzeniem, działający w obronie interesów swojej nowej amerykańskiej ojczyzny (mimo zamieszkiwania w Kanadzie), jest odpowiednim autorytetem do szastania tego typu ocenami.
tagore
12 kwietnia 2017 o 12:28Zdjęcia satelitarne miejsca katastrofy jednoznacznie określały sposób zniszczenia samolotu, wybuch w powietrzu był jedyną możliwością aby uzyskać taki rozrzut odłamków.Niejasne było tylko to co było jego przyczyną. Dla cierpliwych proponuję obejrzenie
zdjęć z lasu Kabackiego gdzie identyczny samolot
ściął skrzydłami setki drzew zanim rozbił się na ziemi.
olek
12 kwietnia 2017 o 13:43tym „eksperymymentatorom” to już się rozum rozpadł na drobne kawałki
observer48
13 kwietnia 2017 o 09:41@olek
Po rozpadzie kacapii, a to może nastąpić jeszcze przed końcem obecnej kadencji prezydenta Trumpa, znajdzie się w nowej Rosji drugi Jelcyn, który ujawni archiwa FSB tak, jak to zrobił Jelcyn ze zbrodnią katyńską. Wielu obecnych dygnitarzy pełniących obowiązki Polaków w pomagdalenkowej III RP będzie oglądać kwadratowe niebo wczasując w willach z trwałą metaloplastyką w oknach.
Aro
15 kwietnia 2017 o 19:29Dowód na to że samolot był naprowadzany na katastrofę poprzez podawanie fałszywych informacji znajduje się również w raporcie komisji Millera, strony 15, 16 i 17. Dalej już czytać nie trzeba.
Zwykły Polak
28 kwietnia 2017 o 10:54Modlę się za was, aby wam przybyło trochę oleju w głowach.
polska krew
30 kwietnia 2017 o 11:06Samolot wybuchl nad lasem widzialem filmik z momenty kataastrofy ( dzis juz nieistniejacy w zadnych zrodlach)