I nie jest to wcale Czeczenia.
Pierwszym regionem Federacji Rosyjskiej, który zrzuci z siebie rosyjskie jarzmo będzie Dagestan. To właśnie tu rozpocznie się rozpad Rosji – twierdzi Ahmed Ahmedow, prezydent Kongresu Narodów Dagestanu, organizacji zabronionej w Rosji.
Na razie Ahmedow na czele swoich żołnierzy z Kaukazu walczy przeciwko Rosji w składzie armii ukraińskiej. Według niego, mieszkańcom Dagestanu uda się to, co nie udało się kiedyś Czeczenom. „Obecnie Rosja już nie ta, jaka była w czasie wojen czeczeńskich. Kiedy rozpocznie się powstanie, wystarczą trzy dni, żeby wygnać Rosjan z naszego regionu” – twierdzi.
„Po pierwszym zrywie, gdy zaczną się rajdy na rosyjskie garnizony wojskowe, znikną one z Dagestanu w ciągu trzech dni. Wiemy, jak tchórzliwy jest ruski człowiek, jak słaby jest obecnie okupant. Wiemy to nie ze słyszenia, ale widzimy na co dzień. Znamy ich naturę doskonale” – zapewnia Ahmedow.
Według niego, kluczowe jest sformowanie w Dagestanie wystarczającej liczby grup dywersyjnych i wyposażenie ich w odpowiednią ilość broni i amunicji, co już się odbywa. Rosja nie stawi skutecznego oporu, gdyż straciła już na Ukrainie za dużo sił i musi werbować żołnierzy z biednych krajów Afryki i Azji oraz rzucać do boju stare czołgi z lat 70-ch – ocenia dagestański przywódca.
Jego zdaniem, Czeczenom nie udało się wcześniej wygnać Rosjan i wybić na niepodległość, gdyż propaganda Kremla skutecznie przekonała wszystkich, że to „wyłącznie terroryści, którzy odrąbują głowy i zabijają ciężarne kobiety”. Nikt też ich nie poparł, gdyż cały świat uznał ich zryw za „wewnętrzną sprawę Rosji”. Do tego doszły naloty dywanowe, które zabiły 1/3 czeczeńskiej ludności.
Dziś Rosja nie jest nawet w stanie obronić własnego obwodu kurskiego. Gdyby Ukraina miała teraz o kilka dziesięciotysięcznych korpusów więcej, to zdobyłaby nie tylko ten obwód, ale doszłaby spokojnie do Soczi i Kraju Krasnodarskiego – ocenia Ahmedow.
Przypomnijmy, że po agresji rosyjskiej na Ukrainę to właśnie w Dagestanie był największy opór i protesty przeciwko wysyłaniu jego mieszkańców na wojnę. Nastroje antyrosyjskie są tam silne i od lat działa separatystyczna partyzantka, z którą rosyjskie służby specjalne i Rosgwardia nie są w stanie sobie poradzić.
KAS
2 komentarzy
LT
15 października 2024 o 11:58Tukhchar massacre mialo miejsce w 1999 roku.
Widzialem to nagranie (przez przypadek)i o malo nie dostalem zawalu serca.
Czeczeni i Dagestanczycy obcinaja rosyjskim jencom glowy smiejac sie i zartujac.Rosjanie-mlodzi chlopcy blagaja ich o litosc.
Wlasnie tak bedzie wygladac wojna w Dagestanie.
Rangun
16 października 2024 o 07:54wystarczyło tam nie jechać