
Grafika za: URA.ru / President.gov.ua
Rokowania w Rijadzie między USA i Rosją w sprawie pokoju na Ukrainie zakończyły się całkowitym fiaskiem.
Poinformował o tym Władimir Cziżow – wiceszef Komisji Obrony i Bezpieczeństwa Rady Federacji – wyższej izby rosyjskiego parlamentu w TV Rossija24. Potwierdził, że nie udało się nawet ogłosić wspólnego komunikatu po zakończeniu tych rozmów.
„Dyplomaci obu stron siedzieli tam 12 godzin i już prawie uzgodnili wspólne oświadczenie, ale nie udało się go przyjąć z powodu sprzeciwu Ukrainy. To bardzo symptomatyczne” – ocenia rosyjski polityk. Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w ogóle odmówił skomentowania rozmów w Rijadzie twierdząc, że były to jakoby tylko „konsultacje techniczne”.
Przypomnijmy, że negocjacje w Arabii Saudyjskiej dotyczyły m. in. „zawieszenia broni między Rosją i Ukrainą na Morzu Czarnym”. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow mówił, że Kreml oczekuje od USA, iż nakłonią Ukrainę do zawarcia porozumienia o żegludze handlowej na tym akwenie.
Rosja domagała się też zniesienia ograniczeń w handlu rosyjskim zbożem i nawozami. Ich eksport nie jest wprawdzie objęty zachodnimi sankcjami, ale blokują go restrykcje z zakresie płatności, logistyki i ubezpieczeń – przypomina Reuters.
Zdaniem wielu obserwatorów, absurdalny jest już sam pomysł, że w jednych kwestiach – np. atakowania energetyki, czy rosyjskiej infrastruktury na Morzu Czarnym – można zawrzeć rozejm, a w innych – kontynuować wojnę. Trudno znaleźć w historii przykłady, by w ten sposób udało się kiedykolwiek zakończyć jakiś konflikt zbrojny.
Zobacz także: Tym jednym ruchem Trump może zakończyć wojnę! Ale nie chce.
KAS
1 komentarz
Hihi
25 marca 2025 o 17:52To bardzo proste bo na morzu i w atakach na energetykę Rosja przegrywa.