W weekend do Caracas przybyły dwa samoloty należące do sił zbrojnych Rosji, z ok. 100 doradcami wojskowymi na pokładzie.
Informację tę potwierdził agencji AP pragnący zachować anonimowość urzędnik w administracji Nicolasa Maduro, którego za legalnego prezydenta nie uznają kraje zachodnie, a uznaje Rosja. Źródło AP podkreśla, że Rosjanie przyjelecieli do Wenezueli, by „przedyskutować kwestie utrzymania sprzętu, szkoleń i strategii”.
Oprac. MaH, rferl.org
1 komentarz
bkb2
25 marca 2019 o 11:53Aha… To Putinek jawnie już pluje w twarz Trumpowi…. Czy czyje się tak silny…?