Dyskusja na temat rosyjskiej bazy lotniczej na Białorusi, która rozpoczęła się w ubiegłym roku, to pytanie wprost; jak długo Mińsk pozostanie z daleka od konfrontacji między Rosją a Zachodem, a wciąganie Mińska w konflikt nie służy żadnej ze stron – uważa dyrektor programowy fundacji im. Adenauera Wolfgang Zender.
„Wiceszef waszego MSZ pan Rybakow powiedział, że Białoruś chce mieć dobre stosunki zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie. A ja myślę, że może nadszedł czas, kiedy trzeba podjąć decyzję. Uważam, że w interesie zarówno Białorusi i Zachodu i Rosji – jest utrzymanie Białorusi poza konfrontacją. Wszyscy powinni uznać, że należy zachować status quo – powiedział Zender zabierając głos podczas konferencji w ramach inicjatywy „Miński dialog”.
Niemiecki ekspert jest przekonany, że dodatkowe umieszczenie rosyjskich obiektów wojskowych na Białorusi spowoduje reakcję NATO.
– To nie tylko zwiększa koszty, ale także prawdopodobieństwo przypadkowego konfliktu. Ponieważ w zachodnim pojęciu, pojawienie się rosyjskich żołnierzy na Białorusi zwiększa zagrożenie dla krajów bałtyckich.
Zender sprzeciwia się również traktowaniu Białorusi jako strefy buforowej między Wschodem a Zachodem, ponieważ podważa to koncepcję suwerenności tego kraju.
– Białoruś ma wszelkie prawo być traktowana jako podmiot posiadający uzasadnione interesy. Ale z mojego punktu widzenia, to sama Białoruś powinna być bardziej aktywna w obronie swoich interesów, ich suwerenności. Polityka wielo-wektorowa to konieczność dla tego kraju, leży w interesie białoruskich partnerów.
Według niemieckiego eksperta, na Zachodzie powinno być więcej realizmu w odniesieniu do Białorusi.
– Ale na Białorusi powinno być więcej informacji na temat NATO. Mińsk musi otrzymać zapewnienie, że aktywność NATO nie jest skierowane przeciwko Białorusi.
Z kolei profesor Redford University (USA), Grigorij Ioffe (autor biografii Aleksandra Łukaszenki – red.) wystąpił z oświadczeniem:
– Białoruś istnieje nie tylko jako niezależne państw, ale biorąc pod uwagę okoliczności historyczne, jest to jeden z najbardziej pomyślnych – co zaskakujące krajów świata. Tak, nawet pomimo obecnego spowolnienia gospodarczego.
-Podobnie jak Ukraina, Białoruś jest wciśnięta między Rosję a UE, powiedział naukowiec.
Takie kraje, – uważa Joffe, nie mogą całkowicie polegać tylko na Zachodzie. Według niego, zamiast czynić próby „siedzenia na dwóch krzesłach” – jak robi to Białoruś, Ukraina zdecydowała się usiąść tylko na jednym..
– Kryzys na Ukrainie sprawił, że białoruska stabilność z propagandowego banału przemieniła się w rzeczywistość. Dlatego też Łukaszenko, według sondaży, jest popierany przez 63 proc Ukraińców.
Jestem pewien – mówi amerykański profesor, że w ostatnich latach Białorusini zaczęli cenić niezależność. Szczerze wierzę, i mam nadzieję, że Białoruś z korzyścią dla siebie zajmie dwa krzesła jednocześnie.
Kresy24.pl
3 komentarzy
SyøTroll
6 maja 2016 o 14:15Rosyjskie bazy na Białorusi, zwiększają ryzyko konfliktu dokładnie tak samo jak natowskie w Polsce i krajach bałtyckich. Dopóki obie strony wzajemni się odstraszają, ryzyko jest jedynie potencjalne, ale trzeba je brać pod uwagę.
ltp
6 maja 2016 o 17:31Goñ się trollu. Już ci pisałem. Jak ci Polska nie odpowiada, to czemadanik , peron, Moskwa. Adieu.
Jac
6 maja 2016 o 19:00My bracia słowianie: Polacy,Białorusini,Rosjanie,Słowacy. Budujmy na tym co nas łączy. To łajdakom z NWO zależy na podziałach i wciskają na rozmaite decydenckie stanowiska swoje wtyki,by „dzielić i rządzić”.
Na forum tego portalu(jak i na innych) nie zabraknie podżegaczy do nienawiści,wrogości.