Rosyjski MSZ przestanie wydawać nowe zagraniczne paszporty Rosjanom, którzy uchylają się od poboru do wojska. Obejmie to też Rosjan mieszkający za granicą, którzy mogą pozostać bez dokumentów.
Jak donosi portal „Możiem objasnit`”, prawnicy wojskowi zwrócili uwagę na jeden z punktów projektu nowej procedury wydawania paszportów zagranicznych za granicą. Informację w tej sprawie oficjalnie opublikowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych FR, a według projektu Rosjanie, którym wysłano elektroniczne wezwanie do wojskowych komend uzupełnień, nie będą mogli uzyskać paszportów. Nowe zasady wejdą w życie po wprowadzeniu cyfrowego rejestru wezwań, którego uruchomienie zaplanowano na 1 listopada.
Według założyciela organizacji obrony praw człowieka „Szkoła Poborowego” Aleksieja Tabałowa z dokumentu MSZ wynika, że zakaz będzie obowiązywał „do czasu wypełnienia obowiązku stawienia się w wojskowym urzędzie rejestracyjnym i poborowym”.
„Być może oznacza to rozwiązanie problemu z urzędem rejestracji i poboru do wojska – np. jeśli nastąpi zdalne wyrejestrowanie, wezwanie zostanie anulowane, a zakaz zniesiony. To samo dotyczy osób powyżej 30. roku życia” – sugeruje ekspert.
Z treści projektu wynika, że zakaz dotyczy Rosjan powołanych do służby wojskowej. Zdaniem eksperta ograniczenie mogłoby jednak zostać rozszerzone także na osoby znajdujące się w rezerwie.
„Ustawa o mobilizacji na to pozwala” – zauważa Tabałow. Jednocześnie w rosyjskich mediach pojawiła się informacja, że jesienią br. może rozpocząć się nowa mobilizacja.
Jak pisze „Możiem objasnit`”, w Federacji Rosyjskiej dopuszczalne jest zdalne wykreślenie z rejestru wojskowego, procedurę przewiduje ustawa o wezwaniach elektronicznych. Nie zawsze jest to jednak możliwe – wiele osób otrzymuje odmowy i wymaga się ich od nich osobistego stawienia się w urzędzie wojskowym.
„Brak rosyjskiego paszportu znacznie utrudni emigrantowi możliwość odnowienia wizy, podróżowania po świecie, znalezienia pracy i prowadzenia rachunków bankowych. Dlatego lepiej jest uzyskać paszport na 10 lat, na razie jest to możliwe” – radzi prawniczka Anastazja Burakowa.
Przypomnijmy, na przełomie 2024 i 2025 roku w Federacji Rosyjskiej może zostać ogłoszona nowa fala „częściowej mobilizacji”. Według „Financial Times” we wrześniu 2022 r. dyktator Putin podpisał dekret o zmobilizowaniu 300 tys. ludzi, co spowodowało poważne niepokoje w rosyjskim społeczeństwie. Od tego czasu Kreml próbuje przekonać mężczyzn do podpisania kontraktów. Według szacunków brytyjskiego ministerstwa obrony, Rosja co miesiąc werbuje około 30–40 tys. żołnierzy.
Armia rosyjska ponosi ciężkie straty, ale obecnie są one o 15% większe niż na początku inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Największą rolę w przekonaniu Rosjan do wojny odegrały zachęty finansowe, które podniosły pensje żołnierzy do niespotykanego dotąd poziomu.
Przewodniczący Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Łytwinienko zauważył, że Rosja zwerbowała w ubiegłym roku ponad 385 tys. żołnierzy.
Opr. TB, t.me/mozhemobyasnit
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!