Ambasador Białorusi w Federacji Rosyjskiej Igor Petriszenko oświadczył, że Mińsk rozważa możliwość zakupu rosyjskich systemów rakietowych „Iskander”, zdolnych do rażenia obiektów na dystansie 500 km, podaje portal rbc.ru.
W czerwcu 2016 roku dyrektor generalny holdingu zbrojeniowego „Rostec” Siergiej Czemiezow powiedział, że system „Iskander” znajduje się na liście produktów zakazanych dla eksportu, a Rosja nie zamierza przekazywać kompleksów innym krajom.
Białoruski ambasador w Moskwie przypomniał w wywiadzie dla Ria Novosti, że najważniejszym rakietowym systemem przeciwlotniczym wykorzystywanym przez białoruską armię pozostaje S-300, ale w przyszłości Mińsk może nabyć systemy rakietowe C-400 do obrony przestrzeni powietrznej, jak również operacyjno – taktyczne systemy Iskander.
„Jeśli chodzi o rakietowe systemy przeciwlotnicze — jak podkreślali w mediach przedstawiciele naszego resortu obronnego, dostawy S-400 i taktycznych systemów rakietowych” Iskander „mogą być rozpatrywane wraz z pojawieniem się nowej broni o ulepszonej charakterystyce. Oczekujemy, że w perspektywie do ochrony granic powietrznych Państwa Związkowego Rosji i Białorusi zostaną skierowane samoloty Su-30 SM Sił Powietrznych i Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Białorusi” — powiedział Petriszenko.
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało o podpisaniu kontraktu z Rosją, na dostawy 12 samolotów Su-30SM, których dostawa będzie rozłożona do 2020 roku.
W maju, dowódca Sił Powietrznych i Obrony Powietrznej Sił Zbrojnych Republiki Białoruś generał Oleg Dwigalew powiedział, że Białoruś zamierza nabyć partię samolotów szkoleniowo-treningowych Jak-130.
Operacyjno-taktyczny kompleks rakietowy „Iskander” jest na wyposażeniu armii rosyjskiej od 2006 roku. Jest zdolny do uderzania w cele na odległości do 500 km. Wysoka prędkość pozwala mu przełamywać obronę antyrakietową. Iskander może przenosić głowice konwencjonalne, jak i jądrowe. W czerwcu 2016 roku dyrektor generalny „Rostec” Siergiej Czemiezowa powiedział, że system „Iskander” znajduje się na liście produktów zakazanych dla eksportu, a Rosja nie zamierza przekazywać kompleksów innym krajom.
Kresy24.pl
3 komentarzy
miś
26 czerwca 2017 o 20:07Podobno — Białoruś nie ma kasy !
SyøTroll
27 czerwca 2017 o 08:04Odstraszania ciąg dalszy. Oczekujemy na Zapada i Dragona. Na szczęście w tym czasie będą na wycieczce na Bałkanach, ciekawe czy będę miał gdzie wrócić.
tarcz imecz
28 czerwca 2017 o 15:28a przeciez polsza posiada Amerykanska tarcze anty rakietowa od wielu juz lat ? to czego sie obawiac ruskich rakiet atomowych pod swoim nosem wycelowane w polskie miasta w kalingradzie czy innej bialorusi