Kiedy podpułkownik Konstantin Konoplianik z dywizji strzelców zmotoryzowanych Południowego Okręgu Wojskowego dowiedział się, że zostaje wysłany na Ukrainę – odmówił. Podał sprawę do sądu wojskowego w Groznym, usiłując udowodnić, że wysłanie go w taką „delegację” jest nielegalne.
Sąd garnizonowy pod przewodnictwem niejakiego Jarosza uchylił jednak skargę oficera i nakazał mu wyjazd do Donbasu pod groźbą odpowiedzialności karnej za niewypełnienie rozkazu – podaje Charter97.
„Zgodnie z prawem ukraińskim fakt, że podpułkownik Konoplianik został wbrew swojej woli zmuszony do wykonania przestępczych rozkazów politycznego kierownictwa Rosji, uznamy za okoliczność łagodzącą kiedy będziemy rozpatrywać jego sprawę jako przestępcy wojennego” – zapowiada ukraińskie Ministerstwo Obrony.
Ukraiński wywiad donosi o jeszcze jednym rosyjskim oficerze z Groznego, który również został skierowany do Donbasu. Major R. Iskużenow służby jako wiceszef sztabu 1 Batalionu Zmotoryzowanego w Gorłowce. Posługuje się wyrobionymi przez rosyjskie służby fałszywymi dokumentami na nazwisko Uspanow.
Wcześniej media poinformowały także o pułkowniku Aleksandrze Kirienkowie, który dowodzi oddziałami rosyjskimi w Ługańsku i jest zastępcą dowódcy 7-ej Brygady Zmotoryzowanej z Debalcewa.
Wiadomo też, że rosyjski pułkownik Wadim Pańkow dowodzi 45 Brygadą Specnazu Wojsk Powietrzno–Desantowych, która została niedawno przerzucona z Rosji do Nowoazowska w Donbasie. Czytaj także: Rosja walczy z „wyciekami” o jej żołnierzach zabitych w Donbasie
Tymczasem szef ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Aleksandr Turczynow opublikował listę rosyjskich generałów, którzy uczestniczyli wcześniej lub uczestniczą nadal w rosyjskiej interwencji w Donbasie.
Są to m.in. generał-major Siergiej Kuzowliow (na zdjęciu powyżej po prawej), a także: generał-pułkownik Andriej Sierdiukow, generał-major Jewgienij Nikiforow, generał-porucznik Siergiej Judin, generał-major Oleg Tsekow, generał-major Walerij Sołodczuk, generał-major Siergiej Kuzowliow, generał-major Alieksiej Zawizion, generał-major Roman Szadrin. Oto ich wcześniejsze zdjęcia:
Kresy24.pl
7 komentarzy
olek
25 kwietnia 2016 o 13:16Ten szef to może im naskoczyć na pukiel i sobie pogadać .Poza tym każdy żołnierz służący w armii obojętnie jakiego państwa wykonuje rozkazy a nie z nimi dyskutuje .Tych „dyskutantów” armia szybko wywala na „twarz”.Więc panowie z kresów24 nie siejcie propagandy
Szachrajew
25 kwietnia 2016 o 13:35„Więc panowie z kresów24 nie siejcie propagandy”
– ahahahahaha 😀
Aliosza, ogarnij się 😀
pol
25 kwietnia 2016 o 16:48Olek co ty bredzisz wykonywanie zbrodniczych roskazów to przestępstwo , każdy oficer i żołnierz ma prawo odmowy wykonania zbrodniczego roskazu, agresia na obce państwo bez wypowiedzenia wojny jest zbrodnią .
SyøTroll
26 kwietnia 2016 o 08:21Czy tak samo odnosisz się do polskiego udziału w agresji na Irak z 2003 roku, w której Wojsko Polskie przecież wzięło udział ? Czy żołnierze GROM-u ponieśli jakieś konsekwencje popełnienia tej „zbrodni:” jak to raczyłeś określić ?
No to masz odpowiedź.
pol
27 kwietnia 2016 o 16:01głupi ruski trollu – A czy Polska się wypierała udziału w KOALICJI ( przeczytaj co to oznacza deklu ) w Iraku ? A bydło ruskie napadło i jeszcze się to tego nie przyznaje !!!
olek
28 kwietnia 2016 o 10:49widać żeś niedouczony i zielony jak trawa na wiosnę. Zaciągni się do wojska to zobaczysz ile będziesz miał do gadania .Jak będziesz za dużo dyskutował to szybko cię wyprostują i pokażą miejsce w szeregu.
Putler
25 kwietnia 2016 o 16:54Zgodnie z rosyjskim prawem nie można wysłać żołnierza do walki w innym kraju bez specjalnego rozkazu na piśmie. Oni są wysyłani na gębę. W razie kłopotów ruscy się ich wypierają. Oficjalnie Rosja nie jest w stanie wojny z Ukrainą.