Boris Bondarew, członek stałej misji Rosji przy ONZ w Genewie ogłosił, że z powodu wojny z Ukrainą podaje się do dymisji i nie chce już pracować dla Federacji Rosyjskiej.
Były już rosyjski dyplomata przyznaje, że nigdy podczas swojej służby dyplomatycznej nie wstydził się tak bardzo za swój kraj jak teraz.
„Agresywna wojna Putina z Ukrainą, a właściwie z resztą świata zachodniego, jest nie tylko zbrodnią przeciwko narodowi ukraińskiemu, ale być może najpoważniejszą zbrodnią przeciwko narodowi Rosji” – napisał na swojej stronie w Linkedin.
Według strony internetowej Biura ONZ w Genewie Bondarew pełnił funkcję doradcy w Stałej Misji. W służbie dyplomatycznej pracował od 20 lat.
„Niestety przez te dwadzieścia lat poziom kłamstwa i nieprofesjonalizmu w pracy MSZ wciąż narastał” – twierdzi rosyjski dyplomata.
Według Bondarewa rosyjskie MSZ nie zajmuje się już dyplomacją, ale „sianiem kłamstwa, podżeganiem i wojną”.
„Rosja nie ma już sojuszników” – napisał, wyjaśniając agresywną politykę Moskwy. Chciałby kontynuować karierę, ale uważa, że dziś pozostanie w służbie cywilnej jest równoznaczne ze zdradą Ojczyzny.
Bondarew był prawdopodobnie pierwszym rosyjskim dyplomatą kadrowym, który oficjalnie zrezygnował z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosyjskie MSZ jeszcze tego nie skomentowało.
oprac. ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!