O tym, że epidemia grypy dziesiątkującej Rosjan może być elementem wojny bakteriologicznej USA przeciwko Rosji i że powinna tę sprawę zbadać FSB, mówiono dzisiaj w Dumie Państwowej.
– Fala zachorowań nadeszła z Ukrainy. Nie wykluczam, że to Amerykanie rozpoczęli właśnie wojnę z naszym krajem – przekonywał deputowany Wadim Sołowiow, wzywając – „bo to na takie działania najwyższa pora” – aby sprawą zajęło się nie tylko Ministerstwo Zdrowia FR i Prokuratura Generalna, ale może również, „swoimi środkami i kanałami” FSB.
Rosyjska propaganda potrafi wytłumaczyć wszystko wrogimi działaniami Waszyngtonu, jednak warto zauważyć, że od połowy stycznia zachorowalność na grypę wzrosła w Rosji średnio o 100 proc., a w niektórych rejonach nawet o 200 proc.
„Wysokie tempo wzrostu zachorowań, duża liczba nowych mutacji wirusa w dużych miastach i duża liczba zgonów świadczą o tym, że mamy do czynienia z początkiem epidemii” – ogłosiło rosyjskie ministerstwo zdrowia.
Zaś Wydział Konsularny Ambasady RP w Moskwie zamieścił na swojej stronie internetowej w związku z epidemią grypy w Rosji ostrzeżenie:
„Wydział Konsularny Ambasady RP w Moskwie informuje o ogłoszeniu przez rosyjskie służby sanitarno-epidemiologiczne stanu epidemii grypy w niektórych regionach w Rosji. Epidemię wywołał wirus świńskiej grypy A/H1N1.
Większość chorych to dzieci w wieku szkolnym – w szkołach i przedszkolach wprowadzono kwarantannę i odwołano imprezy masowe dla dzieci i młodzieży. Władze lokalne apelują do mieszkańców miasta o unikanie, w miarę możliwości, masowych imprez. Głównymi ogniskami świńskiej grypy w Rosji są Petersburg, Wołogda, Rostów nad Donem i Stawropol.
Osoby przebywające na terenie Rosji proszone są o zachowanie ostrożności i jak najszybsze zgłoszenie się do lekarza w przypadku wystąpienia objawów zachorowania (osłabienie organizmu, wysoka gorączka itp.)”.
Czytaj również: W ciągu doby epidemia H1N1 ogarnęła całą Ukrainę!
Kresy24.pl
12 komentarzy
AlfRed
26 stycznia 2016 o 18:27Zapewne geny odpowiedzialne za funkcjonowanie mózgów rosyjskich deputowanych, również zostały podstępnie rozpowszechnione w populacji przez amerykańskie tajne służby.
daro
26 stycznia 2016 o 18:51czy ktos pamita ” STONKE DESANTOWA” ?
historia lubi sie powtarzac, tym razem grpe wyslali.
prawie doktor
26 stycznia 2016 o 20:10A po co Amerykanie mieliby przy okazji zarazić Ukraińców, którzy nienawidzą Rosji i którzy są wykorzystywani przez USA? Ale ci Rosjanie mają dziwną logikę.
SyøTroll
27 stycznia 2016 o 07:40Ostatnio H1N1 zwiała z kilku prywatnych laboratoriów na Wschodniej Ukrainie na terytorium Nowej Ukrainy i rozpełzła się po okolicy. Pewnie ruscy aktywiści i wolontariusze wracający z Donbasu do domów przywlekli im tą zarazę.
jingle
27 stycznia 2016 o 09:00„ruscy aktywiści i wolontariusze” hahahahahaha a nie bandyci i mordercy-najemnicy?
SyøTroll
27 stycznia 2016 o 11:25To po to by, przez analogię, nie nazywać ochotników z całej Europy w tym z Polski, walczących po stronie kijowskiej – bandytami i mordercami-najemnikami. Zadowolony ? 🙂
jingle
27 stycznia 2016 o 12:15do @SyøTroll
Ochotnicy z całej Europy i Polski powiadasz? A może masz na to jakieś dowody, hmm
ernisty
27 stycznia 2016 o 14:35Dowody? Oczywiście, w RT „stało napisano”.
Artur Majewski
27 stycznia 2016 o 12:00Wirus H1N1 to nic nowego. Przecież on już kilka lat wstecz poszalał sobie w Europie w tym w Polsce. Co te kacapy wymyślają? U nich H1N1 trafił na podatniejszy grunt do rozwoju: bieda, niedożywienie, głód, brud, smród i ubóstwo. Gdzie zatem takiemu H1N1 będzie lepiej jak nie Ruskim Świecie? To wymarzone środowisko epidemiologiczne.
miki
27 stycznia 2016 o 14:36Dokładnie-środowisko wymarzone. Bieda powoduje ,że ludzie gorzej się odżywiają, takie rzeczy jak owoce czy witaminki to rarytasy jak nie ma na chleb.O lekarstwach to już nawet nie wspominam.Warunki bytowe tzn.zimno w domach ze względu na oszczędności w ogrzewaniu też swoje dodają
Katarzyna Kowalska
27 stycznia 2016 o 12:07Wirus H1N1 to nic nowego w tym świecie. Przecież on już kilka lat wstecz poszalał sobie w Europie w tym w Polsce. Bywał przemiennie u nas z wirusem ptasiej grypy nawet kilka razy. Szczepienia go ostudziły i się wyniósł. Co te kacapy wymyślają?
U nich H1N1 trafił na podatniejszy grunt do rozwoju: bieda, niedożywienie, głód, brud, smród i ubóstwo. Gdzie zatem takiemu H1N1 będzie lepiej jak nie Ruskim Świecie? To wymarzone środowisko epidemiologiczne.
Komasz
27 stycznia 2016 o 15:18Na pewno to nie ma nic wspólnego z brakiem szczepień i fatalną dietą.