9 maja hakerzy zaatakowali rosyjską firmę zajmującą się hostingiem wideo serwisu Rutube, która pozycjonuje się jako zastępstwo dla YouTube i do którego, po rozpoczęciu „operacji specjalnej” przeniosło się wiele rosyjskich prorządowych kanałów telewizyjnych. Źródła twierdzą, że strony nie można już odzyskać.
Informacja o ataku pojawiła się na firmowym Telegramie o 7 rano. Poinformowano również, że zespół pracuje nad przywróceniem dostępu do usługi.
Przez cały dzień na kanale zapewniano w komunikatach, że trwają prace, mające na celu przywrócenie serwisu, ale o godzinie 20:04 firma poinformowała, że cyberatak był największym w historii serwisu, bardzo kosztownym, „zaplanowanym z wyprzedzeniem i koniecznym, aby uniemożliwić Rutubie pokazanie parady zwycięstwa i uroczystych fajerwerków”. Serwis jest nadal niedostępny.
Jak informuje The Village, powołując się na jego źródła bliskie zespołowi Rutube, atak rozpoczął się około 5 rano, hakerzy „całkowicie usunęli kod strony”, a serwis wideo jest obecnie „nie do odzyskania”. Zwykle w takich przypadkach tworzone są kopie zapasowe, ale w tej konkretnej sytuacji problem wydaje się polegać na tym, że serwis nadal nie wie, czy haker nadal ma dostęp do systemu, czy już nie. Według źródła, cyberatak był możliwy dzięki wyciekowi kodów dostępu do witryny.
Na początku kwietnia Ministerstwo Edukacji i Nauki wysłało do uczelni pisma z zaleceniem przeniesienia treści z serwisu hostingowego wideo Youtube na rosyjskie platformy Rutube i VK.Video.
oprac. ba za nashaniva.com/ the-village.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!