Kamila Walijewa. Fot: Team Tutberidze, Wikimedia Commons, CC
Sportowy Sąd Arbitrażowy (CAS) zezwolił 15-letniej łyżwiarce figurowej Kamili Walijewej na kontynuowanie rywalizacji na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, pomimo iż Międzynarodowa Agencja Antydopingowa (WADA) potwierdziła u niej zakazaną substancję farmakologiczną – trimetazydynę.
CAS odrzucił wniosek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Światowej Agencji Antydopingowej i Międzynarodowego Związku Łyżwiarzy o wykluczenie jej z zawodów.
Rozprawa w trybie online trwała blisko siedem godzin. W skład komisji weszli arbitrzy z USA, Włoch i Słowenii. Zdecydowali, że Walijewa będzie mogła wziąć udział w rywalizacji solistek.
Komisja uzasadnia decyzję, że pozytywny wynik testu antydopingowego „nie był winą łyżwiarki”, a zniesienie jej zawieszenia przez RUSADA (Rosyjski Komitet Olimpijski) było właściwe. Stwierdzono ponadto, że uniemożliwienie startu młodej łyżwiarce mogłoby wyrządzić jej szkodę.
Test antydopingowy w Walijewej przeprowadzono 25 grudnia podczas Mistrzostw Rosji w Łyżwiarstwie Figurowym w Petersburgu.
Laboratorium akredytowane przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) w Sztokholmie ogłosiło, że obecność zakazanego preparatu stwierdzono w teście 15 – letniej łyżwaiarki 8 lutego 2022 r., po otwarciu Igrzysk w Pekinie.
Zawodniczka wygrała zawody drużynowe z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Medali jak na razie nie wręczono czekając na werdykt WADA i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiegio.
Decyzja o tym, czy rosyjscy łyżwiarze otrzymają złote medale w drużynowych zawodach, które odbyły się 7 lutego i w których uczestniczyła Walijewa, zostanie podjęta później, po osobnym rozpatrzeniu.
Rosja na kolejnych Igrzyskach startuje pod nazwą komitetu i pod neutralną flagą właśnie za afery dopingowe z przeszłości i brak współpracy z międzynarodowymi organami w ich wyjaśnianiu.
Szefowa amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego Sarah Hirschland skomentowała decyzję CAS o dopuszczeniu Walijewej do rywalizacji solistek na Igrzyskach Olimpijskich.
„Jesteśmy rozczarowani tą decyzją. Obowiązkiem całego ruchu olimpijskiego jest ochrona integralności tego sportu i zapewnienie, że sportowcy, trenerzy i wszyscy pozostali spełniają wysokie standardy. Sportowcy mają prawo wiedzieć, że rywalizują na uczciwym polu. Niestety ta decyzja nie dała im takiego prawa. To nowy rozdział w systematycznym i wszechstronnym lekceważeniu przez Rosję czystego sportu. Wiemy, że sprawa nie jest jeszcze zamknięta i wzywamy cały ruch olimpijski do kontynuowania walki o czysty sport w imieniu sportowców z całego świata” – napisał w oświadczeniu Narodowy Komitet Olimpijski USA.
Sportowy Sąd Arbitrażowy jest ostatnią instancją w prawie sportowym.
oprac. ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!