Rosyjska propaganda ustami weterana sowieckiego KGB Jurija Kobiakowa, oskarża „litewskich nacjonalistów”, że „w wyniku ich prowokacji w Wilnie w 1991 r. zginęli cywile”.
Według weterana KGB ZSRR Jurija Kobiakowa, w 1991 roku, kiedy sowieckie wojsko i jednostka specjalna „Alfa” zostało skierowane na Litwę, do Wilna miał zadzwonić zdrajca z Moskwy, który ostrzegał „lokalnych nacjonalistów” i pracowników największych zachodnich służb wywiadowczych o planach Moskwy.
Były kagebista uważa, że telefon wykonano z budynku Komitetu Centralnego KPZR. Dzwoniący był w pełni świadomy planu operacji i w wyniku jego działań litewscy radykałowie przeprowadzili prowokację przeciwko siłom bezpieczeństwa, na skutek czego w Wilnie zginęli cywile.
Jak informuje RIA Novosti, Kobiakow pracował wówczas w drugim wydziale zarządu KGB ZSRR, w latach 80. zajmował się m.in. monitorowanie sytuacji na Litwie, Łotwie i Estonii. Weteran przechwala się, że ilość informacji z republik bałtyckich, w tym za pośrednictwem KGB, pozwoliła przywódcom KPZR zrozumieć, co naprawdę dzieje się w tych krajach i innych regionach.
Partia miała wiedzieć m.in. o działaniach litewskiej organizacji „Sayudis”, która otwarcie deklarowała zamiar przywrócenia niepodległości Litwie.
Z rewelacji Kobiakowa wynika, że w latach 1990-1991 w szeregach tej organizacji KGB znalazło nielegałów z CIA, brytyjskiego wywiadu MI6, polskich i niemieckich służb specjalnych. Co więcej, byli związani nie tylko z „Sayudisem”, ale także z innymi organizacjami nacjonalistycznymi, a co najważniejsze, kierowali procesem „kolorowej rewolucji” na Litwie.
9 lutego 1991 r. na Litwie odbyło się referendum niepodległościowe. 93,2% wyborców zagłosowało za odłączeniem się od ZSRR (przy frekwencji 84.7%).
Niepodległość Litwy została ogłoszona 11 marca 1990, ale w odpowiedzi Moskwa wprowadziła czołgi do Wilna. 13 stycznia 1991 roku Armia Radziecka dokonała szturmu na wieżę telewizyjną ochranianą przez ludność cywilną. Tego dnia zginęło w Wilnie 14 osób (13 cywilów oraz żołnierz radziecki; 15 osoba zmarła w lutym), a ponad 600 zostało rannych.
oprac. ba za gazeta.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!