Lider rosyjskiego opozycyjnego ruchu «Solidarność» Borys Niemcow pogratulował Ukraińcom wyników wyborów prezydenckich.
Komentując je na Facebooku Niemcow napisał:
«Poroszence, Ukrainie i naszym propagandystom można pogratulować. Bardzo dodrze wypadli. Pamiętacie, ile krzyku było z powodu banderowców Jarosza i Tiahnyboka? I co? Według sondaży, wspólnie otrzymali aż 2.2 proc.! Ukraina to kraj faszystów i banderowców mówicie, panowie agitatorzy?” – cytuje Niemcowa agencja Ukrinform.
Pezez delikatność nie zrobimy tego, co Niemcow, w odniesieniu do naszych rodzimych propagandystów.
Przypomnijmy jedynie, że od początku kryzysu na Ukrainie rosyjska propaganda, a za nią niektóre zagraniczne, w tym, niestety, również polskie portale twierdziły, że po Majdanie w Kijowie rządzą „banderowscy faszyści”. O Prawym Sektorze mówiono więcej, niż o rządzącej Batkiwszczynie. Tymczasem w pierwszym demokratycznym teście po obaleniu Janukowycza, jakim były niedzielne wybory prezydenckie, lider partii Swoboda, Ołeh Tiahnybok otrzymał zaledwie 1,17 proc. głosów, szef Prawego Sektora Dmytro Jarosz – 0,67 proc.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!