Co piąty Rosjanin uważa, że homoseksualistów, narkomanów i prostytutki należy zabić, a kolejne 35 proc. – że izolować. Nie brakuje też zwolenników zabijania lub izolowania członków sekt, chorych na AIDS, a nawet dzieci niepełnosprawnych. Największą tolerancją Rosjanie darzą alkoholików – wynika z najnowszego sondażu rosyjskiego Centrum Lewady.
Aż 25 proc. Rosjan opowiedziało się za likwidowaniem członków „sekt religijnych”, a 32 proc. – za ich izolowaniem (w 1989 r. uważało tak – odpowiednio – 5 proc. i 6 proc.). Zabijania homoseksualistów chce 21 proc. badanych, a izolowania ich – 37 proc. (w 1989 r. – 35 proc. i 28 proc.).
18 procent Rosja uważa, że trzeba likwidować prostytutki, a 33 proc. chce je izolować. Likwidowania narkomanów chce 19 proc. badanych, a za ich izolacją jest 36 proc. Likwidacji chorych na AIDS chce 7 proc. Rosjan, a ich izolacji – 26 proc.
Likwidacji dzieci niepełnosprawnych chce 2 proc. badanych, a izolowania ich – 4 proc. i przynajmniej pod tym względem nastąpiła w Rosji widoczna poprawa, gdyż jeszcze w 1989 r. za ich likwidacją opowiadało się 23 proc., a 9 proc. – za izolacją.
O wiele mniej Rosjan wybrało w sondażu inne warianty odpowiedzi, np. że grupom tym trzeba pomóc, leczyć lub przynajmniej pozostawić je samym sobie.
Największą tolerancją Rosjanie darzą alkoholików – za ich likwidacją opowiedziało się tylko 6 proc. respondentów, a za izolacją – 23 proc. i pod tym względem nastroje w rosyjskim społeczeństwie nie zmieniły się przez blisko 30 ostatnich lat.
„Alkoholizm, w odróżnieniu od narkomanii, jest wbudowany w kulturę społeczną Rosji i dlatego Rosjanie mają do niego tolerancyjny stosunek. Tym bardziej, że mamy kryzys i pić zaczyna coraz więcej osób” – ocenia rosyjski psychoterapeuta Mark Sandomirskij.
Jego zdaniem, to również nasilający się kryzys powoduje, że coraz więcej osób jako sposób na rozwiązanie problemu widzi fizyczną likwidację lub izolację „odmieńców”. „Agresywność społeczeństwa rośnie od 20 lat. Ludzie chcą przeciwko komuś skierować swoje negatywne emocje. Atak na wszystkich „innych” to tradycyjny sposób kolektywnej obrony psychologicznej” – uważa ekspert.
Sondaż rosyjskiego Centrum Lewady przeprowadzono w dniach 18-21 września 2015 r. wśród 1600-osobowej grupy mieszkańców w całej Rosji (134 miasta w 46 regionach).
Kresy24.pl
14 komentarzy
maciek
12 października 2015 o 18:19Faszyzm w czystej postaci.
Vandal
12 października 2015 o 19:16Taki sam jak na upainie, w czystej postaci.
jubus
12 października 2015 o 19:52Proszę nie obrażać tu faszystów. Mussollini gejów chciał wysyłać na wyspę, gdzie mieli sobie spokojnie mieszkać. Nikt we Włoszech nie chciał mordować dzieci niepełnosprawnych.
Rosja to prostu narodowy-bolszewizm, czyli hitleryzm i stalinizm w czystej postaci.
obserwator
12 października 2015 o 18:45W Polsce też tak kiedyś mieliśmy i wcale tak daleko żeśmy od tej linii nie odeszli (śledząc komentarze pod niektórymi artykułami można nabyć przekonania, że jest wręcz gorzej).
Typowy nazistowski sposób myślenia, gdzie wszystkich „nie pasujących do odgórnie ustalonego wzorca” wysyłało się do obozów koncentracyjnych (homoseksualistów, komunistów, pacyfistów, Cyganów, Świadków Jehowy etc.; wręcz mieli swoje specjalne oznaczenia na naszywkach; polski patriota świadek Jehowy będący homoseksualnym komuno-pacyfistą cygańskiego pochodzenia musiał wyglądać przez te emblematy jak bożonarodzeniowa choinka).
ja
12 października 2015 o 19:05za to ruskich bandytów z krymu i donbasu najchetniej by wynieśli na pomniki….naròd by zagłodzili ale „krymnasz”
SyøTroll
12 października 2015 o 20:15Niestety ale konsekwencja paru wypadków oraz „rewolucji godności”. Diakon Turczynow niestety swoją osobą i decyzjami poważnie zaszkodził „sektom”, w Rosji.
ZdrowaWoda
13 października 2015 o 01:15Chcą sami się wytłuc? Ooo przepraszam przecież faktycznie zostanie trochę alkoholików… a tak na serio to rośnie nam u granic następna III Rzesza, tyle że uzbrojona po zęby.
Ożeu
13 października 2015 o 08:22Pod rządami Putina Rosja stała się potworem.
ktośtam
13 października 2015 o 08:33Nacjonalizm. Zróbcie taki sondaż u naszych narodowców, przypuszczam, że wyjdzie podobnie.
jubus
13 października 2015 o 10:21Jestem narodowcem i brzydzę się zarówno takimi postawami jak te napisane powyżej, jak i postawą jaką pan/pani sobą reprezentuje. Pogarda wobec innych poglądów jest takim samym „faszyzmem” jak te poglądy o których mowa powyżej.
Niczym pan/pani się nie różni od tych rusków.
obserwator
13 października 2015 o 13:09A co, przeprowadzałeś taki sondaż, że wiesz?
Jeśli masz punkt widzenia na „prawo do bycia sobą” inny od większości „narodowców”, to chwała Tobie, ale naprawdę nie ma potrzeby wybielania innych i nadstawiania karku za cudze grzechy.
Są różne nurty narodowe, ale niestety ten główny (a raczej „najgłośniejszy” i „najbardziej medialny”) w Polsce nie jest czymś, z czego można być dumnym.
Czy jestem patriotą?
Nie wiem.
Mieszkam w Polsce niemal pół wieku, choć wiele razy miałem już ochotę rzucić w diabły to wszystko i wyjechać gdzieś, gdzie nie trzeba udawać, że pasuje się do wymuskanego i zdefiniowanego przez KK i polskich polityków wzorca Prawdziwego Polaka.
Z każdym razem jednak łapię się na tym, że jeśli wyjedzie z Polski każdy, kto nie zgadza się z totalitarną urawniłowką, to czym stałby się ten kraj?
Więc ciągnę ten wózek dalej.
Czy kocham swój kraj?
Kraj jak kraj, ale uważam, ze urodzenie się na polskiej ziemi daje nie tylko przywilej bycia Polakiem, ale i związane z tym obowiązki. I staram się je wypełniać tak dobrze jak potrafię. Cieszą mnie sukcesy Polski i Polaków, bolą klęski.
A gdy jestem parę dni na obczyźnie, już zaczynam tęsknić (choć znowu, wracając ziemi nie całuję).
Czy wskoczyłbym w kamasze i chwycił za broń, gdyby ktoś zaatakował Polskę?
Odpowiedź na dzisiaj brzmi NIE. Nie jestem do tego technicznie przygotowany, a polska historyczna bohaterszczyzna nigdy mnie nie przekonywała. Porywczość młodości nigdy mnie nie dotyczyła; pewnie za szybko dorosłem.
Nie jestem ani pacyfistą, ani psem wojny. Dajcie mi porządne szkolenia i sprzęt, a w każdy wolny weekend czy urlop chętnie wezmę w nich udział. Wtedy moja odpowiedź na pytanie będzie zapewne inna, bo wtedy TO BĘDZIE MIAŁO SENS.
Jestem racjonalny do bólu i drażnią mnie wszelkie odloty, i na lewo, i na prawo.
Myślę, że jestem całkiem przeciętnym Polakiem.
jubus
13 października 2015 o 14:05Proponuje w ogóle zapoznać się, z językiem polskim i znaczeniem słowa „nacjonalizm”. Przypominam o słowie „szowinizm”, to co pan/pani reprezentuje to właśnie czysty szowinizm. Czyli niechęć do innych, szeroko pojęta i chęć pokazania siebie jako kogoś lepszego. Szowinista wcale nie musi odnosić się do narodu, są męscy szowiniści, damskie szowinistki (znaczna część tzw. feministek), są czarni szowiniści, co chińscy, są biali szowiniści (a’la 19 wieczny Ku Kluz Klan)i tacy tam różni.
W krajach zachodnich, nie brakuje lewicowych szowinistów, u nas takie zjawisko też jest popularne, szczególnie wśród „antyfaszystów” i wszelkiej maści lewaków.
jubus
13 października 2015 o 14:09A pan obserwator ma po prostu wyprawny, przez lata PRLu, móżg. To przecież komuna straszyła „faszystami” i gadała o „wyzwoleniu Polski przez Armię Czerwoną”. No i dzisiaj mamy to co mamy, że największy problem dla Polski to rola Kościoła Katolickiego (sam jestem agnostykiem więc mój stosunek jest neutralny)niż unijne zniewolenie, trwające już niestety ponad 10 lat. O promowaniu dziwacznych zachowań typu „sluby dla gejów” w ogóle nie wspomnę, bo racjonalny człowiek podchodzi do tego z uśmiechem i politowaniem.
jubus
13 października 2015 o 14:15W kwestii cynanów, to sprawa jest prosta, jakby się wzięli do roboty i do edukacji, zamiast leniuchować i zajmować się szemranymi interesami, to nikt by na nich nie podnosił ani głosu ani ręki. Podobnie jak te wszystkie „odmieńce”, których tak się dzisiaj, na siłę promuje.
Zasada jest prosta – niech każdy zyje jak chce, ale każdy ma się podporządokować pewnym, odwiecznym prawom, które istniały od tysiecy czy dziesiątek tysięcy lat. A nie, że baba robi co chce, bo się jej „wolności i równości” zachciało. Podobnie z gejami, niech se żyją, ale od dzieci mają trzymać ręce z daleka. I nikt nie ma prawa mówić że homoseksualizm to norma, bo gdyby tak było, to by to dawno robiły zwierzeta, od wiewiórki po bociana. Póki co, natura normalnie, w przeciwieństwie do ludzi, którzy cofają się w ewolucji.