Rosja od czasu wyzwolenia Chersonia 11 listopada w zasadzie codziennie ostrzeliwuje cywilów i infrastrukturę cywilną tym mieście i okolicach z drugiego brzegu Dniepru. W ciągu ostatnich dni ataki jeszcze się wzmogły, najbardziej krwawe były w dzień Wigilii Bożego Narodzenia, Dzisiaj rosyjscy zwyrodnialcy ostrzelali między innymi szpital matki i dziecka.
Rosyjscy zwyrodnialcy w dzień Wigilli urządzili masakrę cywilów w Chersoniu (AKTUALIZACJA)
Ukraiński minister zdrowia Wiktor Liaszko napisał na portalu społecznościowym, że terroryści „znowu wzięli na cel życie dzieci”. Dodał, że w tym szpitalu urodziło sie w ostatnich dniach dwoje dzieci, jedno z nich dosłownie kilka minut przed tym jak uderzył rosyjski pocisk niszcząc ściany, okna i sprzęt w budynku.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale ze zdjęć wynika, że od tragedii było blisko, zniszczenia są bowiem poważne.
Rosja strzelała też, jak napisał, do innego szpitala matki i dziecka w Chersoniu.
„Czy terroryści wiedzieli, do czego celują? Po jedenastu miesiącach wojny mogę z pewnością powiedzieć, tak, wiedzieli. Każdego dnia nasze szpitale i szpitale i oddziały matki i dziecka są celami dla rosyjskich rakiet i ostrzałów” – dodał Liaszko.
Podkreślił, że okupanci nie mają sukcesów na polu bitwy, więc prowadzą wojnę przeciwko cywilom, także przeciwko ukraińskim noworodkom.
Generalnie, dzieci są celem raszystów w tej wojnie. Są ofiarami rosyjskich wywózek, gwałtów (nawet niemowlęta) tortur (niedawno, jak pisaliśmy, odkryto na wyzwolonych terenach w Chersoniu i obwodzie charkowskim katownie dzieci), dzieci giną też lub są ranne w nalotach i ostrzałach. Nie mówiąc o ranach psychicznych.
Na wyzwolonych terenach Ukraińcy odkryli rosyjskie katownie dzieci
Oprac. MaH, ukrinoform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!