Na Międzynarodowe Forum Arktyczne w Archangielsku przybył w asyście premiera Dmitrija Miedwiediewa i ministra obrony Siergieja Szojgu Władimir Putin. Dziś zaplanowane jest wystąpienie prezydenta. Jednak to nie ta wiadomość zelektryzowała Rosję.
Emocjami Rosjan zawładnęła informacja, jaką podał (omyłkowo?) kanał telewizyjny Russia24, który w relacji z forum, zorganizowanego na dalekiej północy, jako szefa gabinetu rady ministrów FR wymienił… Dmitrija Rogozina.
Teraz, zamiast podziwiać arktyczne plany Władimira Władimirowicza, a te są wielkie, jego rodacy dyskutują o skuteczności weekendowych protestów opozycji, podczas których demonstrujący z kilkudziesięciu rosyjskich miast domagali się dymisji obecnego premiera Dmitrija Miedwiediewa. Wielu zastanawia się zapewne, czy nie warto jeszcze trochę poprotestować. A nuż uda się wymienić we władzach jeszcze kogoś?
Z relacji rosyjskich mediów wynika, że uczestnicy czwartkowej dyskusji o przyszłości Arktyki nie będą się jednak zajmować zmianami we władzach na Kremlu. Jak podała agencja Interfax, skoncentrują się na tym, jak zasiedlić Arktykę i poprawić jakość życia w strefie arktycznej oraz jak zachować potencjał ekologiczny regionu.
W pracach forum biorą udział przedstawiciele 14 państw zainteresowanych zasobami, jakie kryje Arktyka. „Forum dialogu” – mówią o tej inicjatywie media i dodają, że Władimir Putin chce przy okazji międzynarodowego spotkania na zimnej północy ocieplić zamrożone po 2014 roku z powodu agresji na Ukrainę relacje z zagranicznymi partnerami.
Kresy24.pl
3 komentarzy
pol
30 marca 2017 o 16:31Srata tata Arktyki sie zachciewa ! a w kraju ludzie gazu na wioskach nie mają i miec nie będą ,bida aż piszczy syberia pusta tysiące h to nieużytki zerowy poziom technologiczny i gospodarczy a tu sny o Arktyce ! ha ha ha śmiech propagandy o welikiej rasyji putlera .
Starszy oborowy
30 marca 2017 o 20:11A po grzyba im w tych wioskach gaz? Oni tam s.aczy nie mają i za stodołę chodzą …
piotrmurza
30 marca 2017 o 19:22Bez zachodnich technologii nic nie zrobią, na razie straszą obecnością wojsk.