Tzw. Szygirski Idol, bo o nim mowa, ma 9,5 tys. lat. Jest ponad dwa razy starszy od piramidy Cheopsa i trzy razy starszy od cywilizacji Majów. Taki wiek tego najstarszego na świecie drewnianego artefaktu potwierdziły międzynarodowe badania metodą radiowęglową.
Znaleźli go w latach 80-ch XIX wieku poszukiwacze złota. Leżał na głębokości 4 metrów w torfowisku koło Jeziora Szygirskiego na Uralu, niedaleko obecnego Kirowgradu. Wraz z upływem tysiącleci z niegdyś prawdopodobnie ponad 5-metrowego posągu z modrzewia zostało ok. 2,8 metra.
Tajemniczy idol jest cały pokryty ornamentami i symbolami, widnieje na nim 6 twarzy. Dwie twarze – z przodu i z tyłu – ma również jego głowa. Prawdopodobnie przedstawia dawną boginię śmierci Marę. Miejscowa ludność wierzyła, że bagno, na którego straży stała Mara, jest bramą do świata zmarłych, a w modrzewiach przechowywane są ludzkie dusze.
W czasach sowieckich Szygirski Idol spoczywał w magazynie Muzeum Krajoznawczego w Swierdłowsku (obecnie Jekaterynburg). Po raz pierwszy na widok publiczny wystawiono go w 2003 r. w specjalnym szklanym sarkofagu.
Niestety, to czego nie zniszczyły tysiąclecia, „załatwili” rosyjscy uczeni w 2014 roku. Wyciągnęli rzeźbę z sarkofagu, odpiłowali od niej 7 kawałków, a dolną część przecięli na pół. Po co? „Do badań”.
W reakcji na ten akt wandalizmu rosyjski wiceminister kultury Grigorij Pirumow zgłosił sprawę do prokuratury. Ta jednak początkowo odmówiła wszczęcia śledztwa, gdyż – jak to w Rosji – nie można było ustalić kto to właściwie zrobił i kto podjął decyzję o rozpiłowaniu najstarszej i największej drewnianej rzeźby świata.
Teraz jednak Komitet Śledczy w Obwodzie Swierdłowskim wszczął w końcu śledztwo z paragrafu „Zniszczenie lub uszkodzenie dziedzictwa kulturowego”. Sprawę prowadzi wydział ds. specjalnego znaczenia Komitetu. Wstępne śledztwo ustaliło, że obecnie Szygirski Idol „rozmnożył się” już na 10 kawałków – podaje „Komsomolska Prawda”.
Dobrze, że nasz polski kamienny Światowid ze Zbrucza – choć znacznie młodszy, bo z IX-X wieku – stoi spokojnie w Muzeum Archeologicznym w Krakowie i na razie nikomu nie przyszło do głowy, żeby go pokroić.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Demon
29 lipca 2015 o 13:35Cóż ,jaka świadomość danego narodu, takie postępowanie z zabytkami.
A tu możecie, Państwo, zapoznać się z barbarzyństwem naszych, rodzimych urzędników, którzy przez zaniechanie, beztroskę, brak elementarnej wiedzy konserwatorskiej doprowadzili do dewastacji bardzo ciekawego i rzadkiego (w tak doskonałym stanie zachowania) zabytku w województwie łódzkim ,pod Sieradzem.
archeolog.pl/odkryli-zniszczyli-mały-biskupin/
Oczywiście ,jak zwykle, winnych nie ma i nikt nie został ukarany,
choć z pewnością powinien.
Na pewno nadzorujący tą sprawę urzędnik, konserwator, powinien stracić to stanowisko pracy, bo jak widać, szkodzi zabytkom, a nie je chroni.
Olo
29 lipca 2015 o 23:41Czas pokroic Rosje…