Co raz mniej Rosjan wyraża poparcie dla samozwańczych republik w Doniecku i Ługańsku.
Opinię, że ich kraj powinien nadal wspierać konflikt na wschodzie Ukrainy, podziela już jedynie 41 proc. Rosjan. Niemal tyle samo (37 proc.) jest zdania, że Moskwa nie powinna w ogóle się do tego konfliktu mieszać, a 6 proc., że należy się w nim opowiedzieć po stronie ukraińskich władz.
Inaczej rzecz ma się z Krymem. Aż 84 proc. osób biorących udział w badaniu poparło przyłączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej (dla porównania: w marcu 2014 r. poparcie dla aneksji półwyspu wyraziło 88 proc.).
Sondaż, którego wyniki opublikowano pod koniec października, rosyjski ośrodek badawczy Centrum Analityczne im. Lewady przeprowadził w dniach 15-19 września br. wśród 1600 osób w 48 regionach Federacji Rosyjskiej.
Tymczasem Ukraina wprowadziła szczegółowe kontrole, zwłaszcza na granicy z Rosją. Stało się to po tym, gdy naczelny prokurator wojskowy Ukrainy Anatolij Matios ostrzegł, że rosyjskie planują zamachy na ukraińskich urzędników, polityków, policjantów czy wojskowych. W sumie na celowniku ma być ok. 1600 osób. Rzeczywiście, w ostatnich miesiącach doszło do co najmniej kilkunastu tajemniczych zamachów na Ukrainie. Według Matiosa, zamachowcy mieli operować właśnie z kontrolowanego przez Rosję Donbasu.
Kresy24.pl/studium.uw.edu.pl/polit.ru/dorzeczy.pl (HHG)
6 komentarzy
bkb2
3 listopada 2017 o 15:45Dlaczego ten naród nie stać na jedność i podniesienie poziomu swojego życia rozwijając gospodarkę rynkową i zmniejszając korupcję ( celowo napisałem zmniejszając a nie likwidując bo zdaję sobie sprawę że nie jest to możliwe) Czy Ukraina była i jest aż tak zdominowana przez Sowietów którzy głodzili gnębili ten kraj pozbawiając ich tożsamości i wewnętrznej siły ? Czy Ukraińcy nie rozumieją że przyszedł czas zakasać rękawy i odbudować swój naród i kraj a nie wiecznie gloryfikować zbrodniarzy którzy robili to samo co Sowieci ? Jeżeli ten naród szybko się nie otrząśnie to nikt normalny nie zainwestuje tak ani dolara. Bez tego ten kraj nigdy nie podniesie się z ruiny….
ccc
3 listopada 2017 o 16:39.. na Ukrainę nigdy nie „weszliśmy” . Zachodnią część (Małopolska Wsch/Galicja Wsch) Kazimierz Wlk odziedziczył po Księciu Halickim Bolesławie Jerzym II w 1340r a po krótkim panowaniu węgierskim została formalnie przyłączona do Korony przez Jadwigę w 1387r. Region ten NIGDY nie był częścią Moskwy/Rosji aż do 1945r (okupowany przez Rosjan 1914-15 i 1939-1941). Wschodnia Ukraina od 1320r zależna od Litwy a od 1369r część Wlk Ks Litewskiego, przyłączona do Korony w efekcie Unii Lubelskiej 1569 jako część prowincji małopolskiej do 1793r. Prawdopodobnie źródłem różnicy pomiędzy Ukraińcami i Rosjanami jest fakt iż Rusini od XIV w byli w europejskiej sferze kulturowo-politycznej natomiast Moskwa po uzyskaniu niepodległości w 1490r utrzymała system rządów odziedziczony po Mongołach, w wielu aspektach do dziś. Na marginesie określenie „Rosja/Rosjanin” nie istniało do XIXw, zostało wynalezione w celu zaakcentowania jakoby „odwiecznych praw” Moskwy do wszystkich ziem ruskich. Napoleon prowadził wojnę nie z „Rosją” lecz z Moskwą (Moscovie), w powstaniu listopadowym „Chłopicki na przedzie na Moskala nas wiedzie”, alianci walczyli z Moskwą/Moskalami (Muscovy/Muscovites) podczas wojny krymskiej 1853 r i jeszcze podczas I w.ś. Legioniści „tłukli Moskali”.
Jarkacz
3 listopada 2017 o 22:31ZSRS to nie było prawdziwie rosyjskie państwo, tylko bandycki twór, który do śmierci Stalina najwięcej wyrządził krzywdy Rosjanom, później niby sytuacja się poprawiła, ale naprawdę to wypierali Rosjan z prawdziwej rosyjskiej tożsamości i duchowości do końca. Bolszewizm to jedna z przyczyn dekadencji Rosjan, co z tego że armię Putin odbudowywuje, skoro etniczni Rosjanie demograficznie wymierają? Bolszewizm nie jest prawdziwie rosyjski, bo jest wrogi każdej kulturze narodowej, nawet jeśli ogłupieni Rosjanie sądzą że bolszewizm był czynnikiem mocarstwowym Rosji. W rzeczywistości to był zwykły multikulturalizm. We władzach ZSRS i ich służbach specjalnych był mieszany skład narodowościowy, zwłaszcza do śmierci Stalina
Licht
3 listopada 2017 o 16:41Rosja porzuciła swoich sympatyków w Doniecku i Ługańsku, w zamian za zniesienie przez Unię Europejską (czytaj: Angelę Merkel) sankcji gospodarczych wobec Rosji.
Rosyjski rząd utopił w Donbasie dużo pieniędzy (dostarczono 600 czołgów z demobilu rosyjskich wojsk lądowych), których nijak nie da się odzyskać, i w tej sytuacji projekt wspierania pro-rosyjskich separatystów uznano za nieopłacalny.
Wszystkie regularne jednostki rosyjskiej armii zostały z Donbasu wycofane, i „separatyści” muszą sobie radzić sami.
observer48
4 listopada 2017 o 23:02@Licht
Moskal, jak już gdzieś wlazł, dobrowolnie nie wyjdzie, chyba że w pozycji horyzontalnej, nogami do przodu.
Licht
4 listopada 2017 o 17:24Ukraińska armia rządowa stopniowo wypiera rebeliantów (co teraz są to już raczej rebelianci niż separatyści) z Doniecka i Ługańska.
Lokalni watażkowie uciekają do Rosji.
Ale straty społeczne są ogromne (głównie za sprawą zniszczeń w infrastrukturze i braku pracy).